Krew. Psychosomatyka i metafizyka krwi i problemów krwi
MOWA : Język polski | Свята-Мова | Русский язык
Czy masz chorobę krwi lub problemy z krwią? Przyjrzymy się metafizycznym (subtelnym, mentalnym, emocjonalnym, psychosomatycznym, podświadomym, głębokim) przyczynom problemów i chorób krwi.
Oto co piszą na ten temat światowej sławy eksperci w tej dziedzinie i autorzy książek na ten temat.
Liz Burbo w swojej książce „Twoje ciało mówi: Kochaj siebie!” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach problemów i chorób krwi:
Krew składa się z komórek i płynu zwanego osoczem. Zaopatruje tkanki organizmu w niezbędne elementy, które pochodzą z płuc (tlen), z przewodu pokarmowego (składniki odżywcze) oraz z innych narządów (np. wątroby). Krew usuwa również z tkanek dwutlenek węgla i produkty przemiany materii, które muszą zostać usunięte z organizmu. Krew pełni również funkcję informacyjną, przenosząc hormony. Poniższy opis dotyczy wszystkich problemów, które mogą wpływać na jakość krwi i jej funkcje.
Blokada emocjonalna. Ponieważ krew pełni funkcję zaopatrzeniową, problemy z nią świadczą o tym, że człowiek nie potrafi zapewnić normalnego przebiegu swojego życia, nie może wybrać właściwego kierunku. Żyć naprawdę oznacza cieszyć się życiem i akceptować wszystko, co w nim się dzieje. Zazwyczaj nie potrafi zarządzać swoim życiem osoba, która ma skłonność do dramatyzowania sytuacji i nie posiada zdolności do syntezy.
Taka osoba niszczy swoją krew, czyli dręczy się drobiazgami. Jest bardzo emocjonalna, ale powstrzymuje swoje uczucia. Powinna pokochać siebie taką, jaką jest, ponieważ tylko bezwarunkowa miłość pomoże jej oczyścić i poprawić swoją krew.
Blokada mentalna. Musisz nauczyć się cieszyć życiem i akceptować siebie takiego, jaki jesteś. Uwierz w siebie i przemyśl swoje podejście do siebie. Niedoceniasz siebie. Zrozum swoje prawdziwe potrzeby i zrozum, że przebieg twojego życia zależy tylko od ciebie. Zamiast uważać się za bezradnego i zazdrościć innym, regularnie twórz listę swoich talentów, umiejętności i osiągnięć. W ten sposób stopniowo zaczniesz wsłuchiwać się w swoje prawdziwe potrzeby i cenić siebie. Zrozum, że twoim celem na tej planecie jest rozwijanie siebie, a nie innych ludzi.
Blokada duchowa jest taka sama jak w przypadku problemów z oczami (zobacz OCZY: metafizyczne przyczyny problemów ze wzrokiem i chorób oczu, podpunkt "Oczy ogólnie i ogólne problemy ze wzrokiem").
Bodo Baginski i Sharmo Shalila w swojej książce „Reiki - uniwersalna energia życia” piszą o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach problemów i chorób krwi:
W tym przypadku ciało pokazuje ci, że masz mało radości w życiu. Twoje pomysły i myśli nie mogą swobodnie krążyć.
- Dlaczego nie widzisz piękna i pozytywu wokół siebie? Daj swoim myślom wolność, aby mogły cieszyć się pięknem życia i płynąć swobodnie.
Anemia (niedokrwistość). Niedokrwistość pokazuje niedostatek radości, brak siły i dynamiki.
- Dlaczego opierasz się przyjmowaniu energii z zewnątrz, która jest dla ciebie przeznaczona? Powinieneś wiedzieć, że radość, siła i energia są we wszechświecie w nadmiarze dla nas wszystkich, wystarczy się na nie otworzyć i pozwolić im do nas przeniknąć. Najlepszym przykładem jest energia Reiki, która zawsze jest do naszej dyspozycji. Zmień swoje wewnętrzne nastawienie z "Tak, ale..." na "Tak!".
Valeriy V. Sinielnikov w swojej książce „Kochaj swoją chorobę” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach problemów i chorób krwi:
Odkryłem, że ludzie z anemią odczuwają deficyt radości w życiu. Później znalazłem w literaturze, że krew uosabia radość. Moje przypuszczenia się potwierdziły.
Pomyśl, w jakiej dziedzinie życia brakuje ci radości? Praca, pieniądze, relacje... Rozwiąż te problemy. Może coś cię powstrzymuje od odczuwania radości i przyjemności, takie jak strach przed życiem, kompleksy niższości lub stare urazy. Uwolnij się od nich.
Jedna z moich pacjentek z anemią opowiedziała o swoim życiu:
— Wydaje się, że mam wszystko: mieszkanie, rodzinę, pracę. Czego jeszcze potrzeba?! Ale... Nie, myślę, że brakuje najważniejszego — radości.
— A co przeszkadza ci cieszyć się z takich zasobów? — zapytałem ją. — Może brakuje czegoś jeszcze ważniejszego?
— Tak, to prawda. Brakuje miłości. Nie czuję miłości od mojego męża, a ja chyba też go nie kocham. Nie podoba mi się też moja praca, mimo że płacą dobrze.
Oleg G. Torsunov w swojej książce „Związek chorób z charakterem” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach problemów i chorób krwi:
Zdrowie czerpie z takich cech charakteru jak radość, optymizm, ukierunkowanie w charakterze.
Radość w charakterze prowadzi do normalizacji produkcji erytrocytów.
- Przygnębienie, smutek obniżają produkcję i ilość erytrocytów we krwi.
- Nadmierne podniecenie nadmiernie zwiększa produkcję i ilość erytrocytów we krwi.
Optymistycznie nastawiona osoba ma zdrowy, normalny skład krwi.
- Jeśli ktoś jest pesymistyczny, pasywny, może mieć zaburzenia w składzie krwi, które mogą prowadzić do zaburzeń funkcji czerwonych krwinek.
- Optymizm w namiętności lub nadmierne podniecenie w myślach, emocjach lub pośpiech w działaniach również prowadzą do nienormalnej aktywności komórek krwi.
Ukierunkowanie daje większą wydajność komórkom czerwonych krwinek.
- Brak celu, lenistwo osłabia funkcjonalną aktywność krwi.
- Namiętne pragnienia również osłabiają zdolność do normalnego funkcjonowania komórek krwi.
Funkcja krwiotwórcza jest powiązana z różnymi przejawami optymizmu człowieka. Siła radości przyczynia się do produkcji erytrocytów.
Jeśli na przykład mama nie chciała dziecka i tak się złożyło, że pojawiło się dziecko. I sami rozumiecie, że małe dziecko to duże napięcie, bardzo trudny czas dla kobiety. Mama, która nie chciała dziecka, stopniowo zaczyna odczuwać pesymizm. Jest jej bardzo ciężko, nie rozumie, dlaczego ma się zajmować tymi pieluchami. Trzeba to wszystko przeprać, wysuszyć, a to jest niekończący się proces. W rezultacie przepracowania i depresji takie młode matki często mają anemię. Ciekawie, że odwrotnie, kiedy kobieta odczuwa szczęście mając dziecko, wzrasta u niej liczba erytrocytów.
Władimir Żikareńcew w swojej książce «Droga do wolności. Karmiczne przyczyny powstawania problemów lub jak zmienić swoje życie» wskazuje główne negatywne nastawienia (prowadzące do chorób) i harmonizujące myśli (prowadzące do uzdrowienia) związane z pojawieniem się i leczeniem chorób krwi:
Krew uosabia radość w życiu, swobodny przepływ przez nie.
Harmonizujące myśli:
Jestem radością życia, wyrażaną i otrzymywaną.
Krew - krzepnięcie (W. Żikareńcew)
Negatywne nastawienie, prowadzące do problemów i chorób krwi:
Blokowanie przepływu radości.
Harmonizujące myśli:
Budzi się we mnie nowe życie.
Krew, choroby: (zob. Białaczka) (W. Żikareńcew)
Negatywne nastawienie, prowadzące do problemów i chorób krwi:
Brak radości. Brak cyrkulacji idei, myśli.
Harmonizujące myśli:
We mnie swobodnie i łagodnie cyrkulują nowe, przynoszące radość myśli.
Louise Hay w swojej książce «Heal Your Body» wskazuje główne negatywne nastawienia (prowadzące do chorób) i harmonizujące myśli (prowadzące do uzdrowienia) związane z pojawieniem się i leczeniem chorób krwi:
Krew symbolizuje wyrażenie radości, swobodnie krążącej w ciele.
Harmonizujące myśli:
Wyrażam radość życia i ją otrzymuję.
Krew: krzepnięcie (L. Hay)
Negatywne nastawienie, prowadzące do problemów i chorób krwi:
Zablokowanie przepływu radości.
Harmonizujące myśli:
Budzi się we mnie nowe życie. Przepływ trwa.
Krew: choroby (zob. także «białaczka», «anemia») (L. Hay)
Negatywne nastawienie, prowadzące do problemów i chorób krwi:
Brak radości. Brak ruchu myśli.
Harmonizujące myśli:
Nowe radosne myśli swobodnie krążą we mnie.
Dr Lūle Vilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach chorób krwi:
Człowiek próbuje rozwiązać wewnętrzny konflikt między dobrem a złem na własną rękę.
Od wielkości pragnienia zemsty zależy jakość krwi, jej lepkość i to, czy zostanie przelana, czy nie - zarówno dosłownie, jak i w przenośni.
Człowiek wywiera presję na bliźniego, przelana krew - zarówno w sensie dosłownym, jak i przenośnym - odpowiada jego pragnieniu zemsty. Zachowuje się jak zwierzę, w takim stopniu, w jakim jest w nim zakorzeniona prymitywność. W wyniku bezwstydu, który ciągnie za sobą dług karmiczny, może dojść do fizycznej śmierci bliźniego.
Własna krew jest zbyt rzadka, płynie jak woda - zdarza się, gdy człowiek ubóstwia zemstę. Po lekturze romansów rycerskich, postrzega gotowość przelania własnej krwi jako największy dowód bezgranicznej miłości, nie zdając sobie sprawy, że sam ma podobne niezrealizowane marzenie. Im silniejsze pragnienie otrzymania dowodów takiej miłości, tym bardziej zakłócona jest krzepliwość krwi, aż do całkowitej jej nieskrzepnięcia. Wynikiem może być całkowite wykrwawienie się.
Krew bywa zbyt gęsta, źle płynie, gdy człowiek wstydzi się pragnienia zemsty i gani się, tłumi to pragnienie i stara się je wykorzenić, aż nie będzie w stanie bez hipokryzji zaprzeczać istnieniu w sobie pragnienia zemsty. Od tego w krwi tworzą się skrzepy, które mogą zatkać naczynie krwionośne. Przerwanie krążenia krwi w odpowiedniej części ciała grozi śmiertelnym skutkiem. Nadmiar zbyt gęstej krwi również prowadzi do śmierci.
Dobrzy ludzie wkrótce nie będą mogli żyć bez leków rozrzedzających krew. Przyjmują te leki ze strachu przed śmiercią, mimo że wiedzą o możliwych powikłaniach, takich jak wrzody żołądka z nagłym krwawieniem. Są też leki poprawiające krzepliwość krwi. Tak człowiek wierzący w medycynę żyje niemal wyłącznie na chemii.
Im lepiej człowiek potrafi się kontrolować, tym gęstsza jest krew. Krew odżywia komórki ciała. W odpowiedniej gęstości i odpowiedniej lepkości, jest idealnym dostawcą składników odżywczych. Sucha żywność zatrzymuje się w gardle. Aby ją strawić, przewód pokarmowy musi odciągnąć płyny z innych tkanek ciała. W podobny sposób gęsta krew zostaje zatrzymana.
Pierwszym sygnałem zagrożenia wskazującym na zagęszczenie krwi jest suchość skóry. Oznacza to, że człowiek wstydzi się uczciwości. Wstydzi się ujawnienia swojej ukrytej strony i wstydzi się, gdy inni nie wstydzą się swojej negatywności. Im bardziej się wstydzi, tym bardziej zaczyna kochać uczciwość, nie wiedząc, czym jest uczciwość. Uważa, że uczciwy jest ten, kto nie kradnie i nie kłamie. Co to jest kłamstwo, nie wie.
Krew to miłość. Jeśli z krwią coś jest nie tak, to i z miłością są problemy.
Dlaczego krew gęstnieje? Ponieważ rozczarowany miłością człowiek przestaje wierzyć w miłość.
Dlaczego dochodzi do takiego rozczarowania? Ponieważ człowiek nie rozumie, czym jest Bóg. Patrząc na intrygi różnych religii i sekt, przesycone nienawiścią do człowieka, ludzie tracą wiarę w Boga, ponieważ wszyscy dogmatycy nazywają swoje wymysły Bogiem. Kiedy człowiek traci wiarę w takiego idola, to jeszcze nie tragedia. Tragedia, gdy człowiek traci wiarę w istotę Boga, która do dziś we wszystkich wierzeniach i we wszystkich językach nosi jedno imię - MIŁOŚĆ. Coraz więcej ludzi traci wiarę w miłość, ponieważ jaka to miłość, która wymaga ofiar. Nie potrafiąc darować, ludzie poświęcają siebie, aby zdobyć miłość, i rozczarowują się.
Emocjonalny człowiek, rozczarowany miłością, nadal działa w imię miłości: walczy, szuka lub po prostu przeklina. Krew gotuje się - mówi się o takim człowieku. Równie burzliwie płynie u niego krew w żyłach. Krew nie ma czasu na zgęstnienie. Młodzi, młodzieńcy, radośni, dziecinni, naiwni, prymitywni ludzie nie mają problemów z zagęszczaniem krwi. Człowiek bez emocji, rozczarowany miłością, poświęca się w imię miłości do tego stopnia, że cierpienia zabijają w nim uczucia. Za fasadą melancholijnego spokoju kryje się sarkastyczny uśmiech, typowy dla zgorzkniałego człowieka. Pojawia się bez żadnych emocji i uderza, jak gilotyna, swoją wyższością, nietolerującą sprzeciwu, jeśli ktoś próbuje wyrwać człowieka z jego zamrożonego stanu. Krew takiego człowieka jest w równie zamrożonym stanie. Problem ten jest charakterystyczny dla ludzi starych, zbyt poważnych, mrocznych, inteligentnych, dobrze wychowanych, a także dla tych, którzy cenią pracę ponad wszystko. O człowieku, który nie potrafi przebaczać, Estończycy mówią: ma długą złość i gęstą krew.
Mówią, że taki człowiek już nie popełni głupstw z miłości. Raczej umrze. Wstyd wystawienia się na pośmiewisko niszczy w człowieku miłość do życia, a więc i ruchliwość. Dawna szybka ruchliwość zostaje zużyta na oczekiwania, nadzieje, marzenia, aspiracje i wiarę w dobro. Duchowe i fizyczne ożywienie pomaga uwolnić stresy. Kto liczy na pomoc leków rozrzedzających krew, ten na podstawie wyników badań przekonuje się o ich skuteczności, jednak jego samopoczucie się nie poprawia. Dlaczego? Ponieważ w duchowym sensie od rozrzedzenia krwi jest mało pożytku. Krew oprócz tego musi płynąć. Krew wprawia w ruch uczucie wolności duszy, innymi słowy, stan miłości.
Krew to miłość.
Przepływ krwi to aktywna miłość. Krew jest wprawiana w ruch przez organ aktywnej miłości - serce.
Serce to organ aktywnej miłości.
Kto chce kochać, aby być kochanym, temu krew płynie coraz wolniej, ponieważ człowiek zaczyna życie od niewłaściwego końca. Nie potrafiąc być Miłością, nieustannie podejmuje działania, by stać się kochanym, ale sam nie przyjmuje miłości od innych, ponieważ jego samego nie ma. Jest tylko jego przyjaciel Ciało, które jest kochane, ale sam tego nie odczuwa i jest rozczarowany. Jak tu się nie rozczarować, jeśli człowiek jest napędzany wielką miłością, ale mimo to nie kochają jego, a jego przyjaciela. Kto zaczyna nienawidzić swojego przyjaciela z tego powodu, ten nienawidzi również własnego ciała. Człowiek, który osiągnął stan kryzysu spowodowany rozczarowaniem, jest zatruty jadem nienawiści, który uważa za miłość, ale od którego krew zlepia się w skrzepy. Powstały zakrzep, dostając się do ważnego organu, gasi świecę życia zgorzkniałego człowieka.
Najlepszym naturalnym środkiem na rozrzedzenie zagęszczonej krwi są pijawki. Leczenie pijawkami zyskało dziś szerokie zastosowanie, ale większość ludzi reaguje na to z lękiem. Dlaczego? Ponieważ ludzie boją się "jakby nie rozrzedzali mojej miłości". To problem ludzi cierpiących z powodu własnej bezwartościowości. Co więcej, pijawka to krwiopijca, którego bezsilni ludzie boją się do szaleństwa.
Narządy krwiotwórcze
Dr Lūle Vilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach chorób narządów krwiotwórczych (śledziony, wątroby, szpiku kostnego):
Śledziona jest strażnikiem pierwotnej energii ciała fizycznego. Symbolizuje rodziców człowieka razem wziętych. Matka określa ruch życia, czyli ruch energii miłości.
Ojciec tworzy, opierając się na sile tej miłości. Jeśli rodzice ciągną wóz życia w miłości i zgodzie, krew dziecka jest normalna, co zapewnia szybkie wyzdrowienie w trudnych chwilach. Jeśli rodzice walczą ze sobą, osłabiają siebie nawzajem, dlatego krew dziecka ma te same cechy.
Wątroba jest centrum złości i gniewu. Złość i miłość stanowią dwa bieguny przerażonej osoby jako jedności. Gdy wątroba usuwa złość, w ciele pojawia się więcej miejsca na miłość. W ten sposób, usuwając złość, wątroba tworzy miłość, to znaczy krew.
Szpik kostny jest podobny do kobiety. Będąc źródłem miłości, jej twórcą, jest pod silną ochroną mężczyzny (kości) i robi to, do czego została stworzona kobieta - kochać mężczyznę. Kiedy odważa się, kocha, kiedy się nie odważa, - nie kocha.
Wątroba, śledziona i szpik kostny są organami krwiotwórczymi. Natura stworzyła kości pustymi w środku, aby niezawodnie chroniły szpik kostny, który produkuje krew, odżywiając ciało. Wątroba i śledziona są chronione żebrami. Tak mężczyzna jest stworzony, aby chronić miłość. On jest stworzony, aby chronić kobietę.
Kiedy mężczyzna jest rozgniewany, gniew łamie kości mężczyzny i pozostawia kobietę bez ochrony.
Pragnienie kobiety, aby dominować nad mężczyzną, stymuluje krwiotworzenie, a im silniejsze jest pragnienie dominacji, tym cięższa jest choroba organów krwiotwórczych.
Nadmierny wzrost liczby czerwonych krwinek oznacza złośliwe podporządkowanie się matki i żony mężczyznom, którzy przeszli do ofensywy.
Białaczka (leukemia, sepsa)
Doktor Lulya Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach białaczki (leukemii, sepsy):
Poczucie winy wzmacnia kompleks niższości i zmusza do poniżania się. Często bywa, że żona poniża się przed mężem, aby wywyższyć męża. Jednocześnie mąż poniża się przed żoną, aby ją wywyższyć, aby odpokutować za swoją nieistniejącą winę. Kiedy dochodzi do skrajności, rodzi się sytuacja kryzysowa, analogiczna do powstania niewolników. W rzeczywistości wojna domowa między niewolnikami wynika z tego, że nie podjęli oni negocjacji ze sobą - najpierw nie śmieli, później nie umieli, a na końcu nie chcieli.
Wyrazicielem powstania niewolników miłości jest pojawienie się na ciele ropnych wyprysków, wrzodów lub ogólnego ropnego zapalenia - sepsy. Jeśli zdarza się to jednocześnie u obojga małżonków, lekarze naturalnie podejrzewają infekcję. Faktycznie oznacza to, że zamknięci w sobie i nieufni wobec siebie małżonkowie doszli w swoim poniżaniu do krytycznego punktu. Oboje skromnie czekali, mieli nadzieję, marzyli, tęsknili i wierzyli, jak niewolnicy, że drugi małżonek się otworzy, a teraz doświadczają rozpaczy, rozczarowania, goryczy.
OSTRA, DESPERACKA WSTYDLIWOŚĆ ZA SWOJĄ BEZSENSOWNĄ MIŁOŚĆ POWODUJE SEPSĘ.
OSTRA, WSTYDLIWA ROZPACZ Z POWODU SWOJEJ BEZSENSOWNEJ MIŁOŚCI PROWADZI DO BIAŁACZKI.
W przypadku sepsy, nazywanej w potocznym języku zakażeniem krwi, z powodu gwałtownego wzrostu liczby białych krwinek we krwi pojawia się ropa (ropa to zawsze upokorzenie). Sepsa charakteryzuje się gwałtownym wzrostem i spadkiem temperatury. Wzrost temperatury ciała wskazuje na to, że człowiek walczy. Im bardziej wzrasta temperatura, tym bardziej zaciekła jest walka. Gwałtowny spadek temperatury ciała świadczy o tym, że człowiek uznał się za pokonanego, utkwił w bagnie beznadziejności, poczucia winy i wstydu. Im silniejszy i gwałtowniejszy wzrost temperatury, tym wyższe stężenie leukocytów we krwi. Ropa to nic innego jak martwe ciała leukocytów, które broniły organizmu przed szkodliwym czynnikiem i zginęły w walce.
Białaczka, leukemia, czyli w potocznym języku rak krwi, zaczyna się tak samo jak sepsa. Tyle tylko, że na początkowym etapie zazwyczaj określa się ją jako inną chorobę, której towarzyszy wzrost temperatury. Wszystkie złośliwe procesy wynikają z heroicznych przeżyć związanych z własnym wstydem. Jeśli heroiczny cierpiętnik wstydzi się walczyć, tłumi w sobie rozpacz, przez co wysoka temperatura stosunkowo szybko opada. Takie pozorne polepszenie wprowadza w błąd zarówno lekarzy, jak i pacjentów. Prawda ujawnia się, gdy w trakcie przedłużającego się zdrowienia we krwi wykrywa się leukocytozę - zwiększone stężenie leukocytów.
Erytrocyty (czerwone krwinki) to miłość kobieca.
Leukocyty (białe krwinki) to miłość męska.
Problemy z krwią wyrażają problemy (kwestie wymagające rozwiązania) MIŁOŚCI-STANU (nie miłości procesu). Krew ludzka (miłość) składa się z miłości kobiecej (matka, żona, kobiety w ogóle) i miłości męskiej (ojciec, mąż, mężczyźni w ogóle). Kto ma problemy z czerwonymi krwinkami, ma problemy z miłością matki, żony lub kobiet. Kto ma problemy z białymi krwinkami, ma problemy z miłością ojca, męża lub mężczyzn. Wszystkie choroby prędzej czy później odbijają się na stanie krwi. Innymi słowy, niezależnie od tego, jak bardzo ukrywasz swoje problemy, w końcu zrozumiesz, że są one związane z miłością.
Kto walczy o miłość na sposób kobiecy, ten nagle zwiększa liczbę czerwonych krwinek. Kto walczy o miłość na sposób męski, ten zwiększa liczbę białych.
Z powodu niezdolności do zrozumienia siebie, ale zdolności do dostrzegania cudzych wad, małżeństwo staje się największą przeszkodą w dalszym rozwoju.
Człowiek to miłość, czyli poniżenie oznacza zniszczenie krwi. I oto tłumienie tej energii w sobie prowadzi do białaczki, choroby, która jest obecnie bardzo rozpowszechniona.
Współczesny człowiek jest niewolnikiem swojej pracy w nowoczesnym znaczeniu tego słowa. Najbardziej przeciwko temu protestują kobiety, ponieważ jeśli mąż jest niewolnikiem swojej pracy, to żona jest niewolnicą męża, a zatem niewolnicą podwójną. Dlaczego?
W swoim rozwoju dawno przekroczyliśmy system niewolnictwa, ale nie zdołaliśmy uwolnić się od przeszłości. Nosimy ją w duszy, ODCZUWAMY ją, próbujemy się od niej odciąć, ale ponieważ jest to uczucie, to określa nasze życie. Wiemy, że nie jesteśmy niewolnikami, ale czujemy się jak niewolnicy. Dlatego zachowujemy się jak niewolnicy, dopóki nie wyczerpiemy cierpliwości. Wtedy zaczynamy walczyć z własnym zniewoleniem i domagać się równouprawnienia. W końcu tej walki osiąga się zero, ponieważ materialna walka nie daje duchowej wolności.
Charakterystyczną cechą niewolnika jest pragnienie udowodnienia, że jest lepszy, niż jest. Niewolnik to maszyna, która chce udowodnić, że jest człowiekiem, ale to się nie udaje, ponieważ maszyna jest silniejsza od człowieka.
Energii niewolnika trzeba bardzo starannie uwalniać. Po prostu zabierz się za to i rób to, niezależnie od tego, ile to zajmie: tydzień, miesiąc, dwa, trzy, rok - rozumiesz, wracaj do tego wciąż na nowo. Trafiają ci się książki o życiu niewolników, albo ktoś przy tobie używa słowa „niewolnik”, albo widzisz, że ktoś zachowuje się jak niewolnik i to rzuca ci się w oczy - to wszystko jest twoim problemem.
Energia niewolnika to poniżenie samego siebie poniżej poziomu człowieka. A kto to jest człowiek? Człowiek to miłość, więc poniżenie to zniszczenie krwi. I oto tłumienie tej energii w sobie prowadzi do białaczki, choroby, która jest obecnie bardzo rozpowszechniona.
Anemia
Doktor Lulya Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach anemii:
Anemia rozwija się w wyniku niedoboru witaminy B12.
Żelazo nadaje krwi siłę. Niedokrwistość jest wynikiem nadmiaru siły. Witamina B12 reprezentuje energię samoobrony. Chroni siebie ten, kto żyje w strachu. Życie w strachu to główny błąd człowieka, który pociąga za sobą wszystkie inne. Taki człowiek, nie zauważając tego, przestaje być dawczy. Ponieważ nie można żyć, nic nie dając, człowiek daje to, co gorsze, przekonując wszystkich, w tym siebie, że daje to, co najlepsze. Takie podejście prowadzi do rozwoju niedokrwistości. Przedzwiastunem niedokrwistości jest blady kolor skóry, zwłaszcza twarzy, który może utrzymywać się przez lata, zanim wystąpi anemia.
Jeśli dziecko ma blady kolor skóry lub chociaż raz zdiagnozowano u niego niedokrwistość, rodzice muszą zdecydowanie uwolnić swoją pewność siebie. Szczególnie ważne jest uwolnienie pewnej siebie zazdrości, ponieważ prowadzi ona do najcięższych chorób krwi.
Niedokrwistość występuje również u tych, którzy uważają żywiciela za złego. Jeśli matka uważa swojego męża za złego żywiciela rodziny, u dziecka rozwija się niedokrwistość. Jeśli kobieta wychowuje dziecko bez męża i nazywa złe życie, które ją karmi, dziecko na pewno cierpi na niedokrwistość. Krew dziecka pogarsza się również wtedy, gdy matka uważa się za bezradną i niekompetentną, wyczerpując dziecko narzekaniem na to. Typowe dla osoby ogarniętej chciwością jest to, że obwinia innego o bezradność. Sama bardzo chce otrzymywać, innym daje to, co gorsze lub nic, ale za to obwinia.
Leukopenia
Doktor Luule Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach leukopenii:
Leukopenia to bolesne zmniejszenie liczby białych krwinek, czyli leukocytów we krwi, co oznacza zmniejszoną odporność na choroby. Wzrost liczby leukocytów we krwi jest reakcją obronną organizmu na różne bodźce. Zatem leukopenia wskazuje na to, że ciało jest bezbronne.
Symboliczne podłoże choroby.
1. Płyny ustrojowe tworzą krew i limfa. Limfa to mężczyzna, krew to kobieta.
2. Krew zawiera czerwone krwinki, czyli erytrocyty, oraz białe krwinki - leukocyty. Erytrocyty odpowiadają kobiecie. Leukocyty odpowiadają mężczyźnie.
3. Jak każde całościowe, człowiek również ma w sobie elementy męskie i żeńskie. Różnica polega jedynie na tym, że męski pierwiastek jest bardziej obecny u mężczyzny niż u kobiety, a żeński u kobiety bardziej niż u mężczyzny. Jednak niezależnie od naszej płci, krew symbolicznie kojarzy się z kobietą.
Zatem u chorego na leukopenię pierwiastek męski we krwi jest poniżej normy. Jeśli chorym jest kobieta, oznacza to, że jej stosunek do mężczyzny jest dla niego destrukcyjny. Uwolnijmy męża, ojca, brata itd. Jeśli chorym jest mężczyzna, to również destrukcyjnie odnosi się do przedstawiciela swojej płci lub do samego siebie. Krew odzwierciedla nastawienie umysłowe chorego.
Jeśli ojciec pomiata matką, dziecko reaguje na taki bodziec szybkim wzrostem liczby leukocytów we krwi. Wzrost liczby leukocytów jest oznaką zapalenia, więc u osoby z podwyższonym poziomem leukocytów ojciec ma kompleks niższości lub poczucie upokorzenia i stara się od tego uwolnić, tyranizując matkę.
Jeśli matka pomiata ojcem, czyli jeśli matka - kobieta cierpiąca na kompleks niższości, atakuje męża bez powodu, a mąż to toleruje, jest to osoba bezsilna ze strachu, a u jej dziecka liczba leukocytów spada z najmniejszego podrażnienia - dziecko choruje. Uwolnijmy kompleks niższości, stres z powodu upokorzenia i poczucie winy, a także współmałżonka - poślijmy mu swoją duchową miłość.
4. Krew to miłość. Krąży dzięki sercu - kochającemu. Jak kochający kocha, tak płynie miłość. Ten, kto kocha bez warunków, ma serce jak źródło, które posyła swoją wodę rzekom, aż podziemne wody oddadzą ją z powrotem. Podziemne wody określają ilość i skład wody, podobnie jak narządy krwiotwórcze określają ilość i skład krwi.
Narządami krwiotwórczymi są śledziona, wątroba i szpik kostny.
Hemoglobina
Doktor Luule Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach problemów z hemoglobiną:
W łańcuchu transportowym gazów oddechowych centralne miejsce zajmuje hemoglobina. Hemoglobina wchłania tlen, wiążąc go na krótki czas, aby transportować go do komórek. Po przekazaniu tlenu do komórek wchłania uwolniony z komórek dwutlenek węgla, łącząc się z nim na czas równy jednemu oddechowi, aby przetransportować go do płuc. Po przekazaniu dwutlenku węgla do płuc, hemoglobina jest ponownie gotowa do przyjęcia tlenu. Zatem, gdzie podział się pochłonięty tlen, bez którego dwutlenek węgla w komórkach się nie tworzy?
Hemoglobina to białko, w którym wiązanie tlenu (utlenowanie) odbywa się bez zmiany wartościowości atomu żelaza. Przekazanie tlenu do komórek (deoksygenacja) również odbywa się bez jakichkolwiek zmian. Zatem hemoglobina odzwierciedla charakter i zachowanie osoby zdolnej do przyjmowania odpowiedzialności. Odpowiedzialna osoba przyjmuje to, co jej się daje, trzyma to przy sobie, kontynuując swoje sprawy, a po pewnym czasie przekazuje innym, ponieważ ci również tego potrzebują.
Hemoglobina zawiera w sobie energię odpowiedzialności.
Kto żyje swoim życiem, ten jest wolny. Ponieważ nie odczuwa braku wolności, nie odczuwa również braku powietrza. Dla niego w powietrzu jest tyle tlenu, ile potrzeba. Nie przywiązuje się do wolności, czyli do powietrza, nie gromadzi go na zapas, nie chroni przed innymi i nie rezerwuje dla siebie. Wszystko, co ma, pozostawia w wolnym wyborze - gdzie być lub co robić. Jego tlen dociera do komórek, ponieważ komórki tego potrzebują. Odpowiedzialna osoba nie uważa się z tego powodu za dobroczyńcę i nie oczekuje wdzięczności. Nie potępia ludzi za to, że nie radzą sobie z problemami życiowymi.
Strach przekształca poczucie odpowiedzialności w poczucie obowiązku. Im silniejsze jest u człowieka poczucie obowiązku, tym wyższa zawartość hemoglobiny w erytrocytach. Tym więcej w ciele wszystkiego, czego nie potrzebuje. Niepotrzebne substancje w ciele przekształcają się w toksyny. W pewnym momencie pojawia się stan zagrażający życiu. Nadmiar hemoglobiny szkodzi. Łączy się z tlenem, przez co dwuwartościowe żelazo staje się trójwartościowe. Tworzy się methemoglobina, której poziom wzrasta w organizmie przy chorobach i zatruciach. Jej rozpad i wydalanie przez wątrobę rozpoczyna się dopiero po trzech tygodniach. Methemoglobina reprezentuje wolność więźnia, która gniewa człowieka.
Trójwartościowe żelazo to rdza. Krew to miłość. Można więc powiedzieć, że u osoby kierującej się poczuciem obowiązku, miłość rdzewieje. W przeciwieństwie do żelaza, u człowieka dzieje się to wewnątrz, ponieważ na zewnątrz stara się udowodnić swoją pozytywność. Im bardziej osoba jest pozytywna, tym szybciej rdzewieje na wylot.
Dwutlenek węgla powstaje w wyniku normalnej aktywności tkanek. Hemoglobina pobiera go z komórek i przekazuje do płuc. Gdy tlen przedostaje się z krwi do komórek, zdolność krwi do wiązania dwutlenku węgla wzrasta i krew dostarcza go do płuc. Oznacza to, że odpowiedzialna osoba daje ludziom to, czego potrzebują, i nie żałuje tego. Jest również bezinteresowny w myślach. Życie toczy się swoim torem dzięki poczuciu odpowiedzialności.
Osoba kierująca się poczuciem obowiązku zachowuje się na zewnątrz podobnie, ale w rzeczywistości na odwrót. Nie chce rozstać się z dobrem i nie chce przyjąć zła. Im lepiej się ocenia, tym gorzej ocenia to, co pochodzi od innych. Im bardziej chce zatrzymać wszystko dla siebie i nikomu nie dzielić, tym więcej methemoglobiny w jego krwi. W efekcie komórki muszą działać w środowisku beztlenowym, anaerobowym. Dla aktywności komórkowej jest to stan nienormalny. Każda żywa komórka, aby zachować swoją strukturę i zdolność do działania, potrzebuje pewnej ilości energii, którą w normalnych warunkach uzyskuje z rozkładu składników odżywczych w procesie utleniania. Mówiąc prościej, z spalania.
Ogień życia jest stworzony do palenia jak świeca, która daje optymalne światło i ciepło. Im człowiek jest bardziej ruchliwy, aktywny, agresywny, tym szybciej "wypala się", jeśli nie otrzymuje tego, czego pragnie. Jego świadomość jest zatruta gniewem, który każe mu odbierać bliźnim to, co pomogłoby mu przetrwać. Tym samym zatruwa życie bliźnim. Komu? Tym, którzy prowokują go swoim jadem, przyciągając go do siebie. Mówiąc dokładniej, zatruwa życie ludziom podobnym do siebie, którzy swoimi reakcjami na gniew dowodzą swojej wyższości nad nim.
Co się dzieje, jeśli w warunkach niedoboru tlenu nie dochodzi do utleniającego rozkładu? Wówczas rozpoczyna się glikoliza. Glikoliza to proces małoekonomiczny, ponieważ jej końcowym produktem jest kwas mlekowy, posiadający wysoki ładunek energii. Ta energia jest niezbędna do funkcjonowania ciała, ale jest związana w organizmie. Aby uzyskać niezbędną do życia energię, ciało musi spożywać więcej jedzenia. W efekcie ciało cierpi na brak energii, choć samo w sobie dosłownie pęka od energii. Przy anaerobowej przemianie materii każda komórka, aby uzyskać potrzebną energię, musi przetwarzać piętnaście razy więcej glukozy niż przy przemianie aerobowej.
Okazuje się, że osoba kierująca się poczuciem obowiązku, aby przeżyć, musi spożywać piętnaście razy więcej jedzenia niż odpowiedzialna osoba. Osoba z poczuciem obowiązku, nie dbająca o swój wygląd, od tego tyje. Osoba z poczuciem obowiązku, dbająca o swój wygląd, rozwija dowolną chorobę, w tym raka.
Człowiek, który choć trochę o siebie dba, odczuwa, co dzieje się w jego ciele. Jeśli czuje się źle, chce poczuć się dobrze. Dobre samopoczucie daje tlen, więc człowiek oddycha głęboko. Niestety, im głębiej oddycha, tym bardziej to bezużyteczne. Komórki nie nadążają ani z przyjmowaniem, ani z uwalnianiem tlenu. Funkcjonowanie komórek zostaje zatrzymane, ponieważ następuje zatrucie tlenem.
Siergiej N. Łazariew w swoich książkach „Diagnostyka karmy” (książki 1-12) i „Człowiek przyszłości” pisze o tym, że główną przyczyną absolutnie wszystkich chorób, w tym chorób krwi, jest brak miłości w duszy człowieka. Gdy człowiek stawia coś wyżej niż miłość do Boga (a Bóg, jak mówi Biblia, jest Miłością), to zamiast dążyć do boskiej miłości, kieruje się ku czemuś innemu. Ku temu, co (błędnie) uważa za ważniejsze w życiu: pieniądze, sławę, bogactwo, władzę, przyjemności, seks, relacje, zdolności, porządek, moralność, wiedzę i wiele innych wartości materialnych i duchowych… Ale to wszystko nie jest celem, lecz tylko środkiem do osiągnięcia boskiej (prawdziwej) miłości, miłości do Boga, miłości jak u Boga. A tam, gdzie nie ma (prawdziwej) miłości w duszy, jak odzew ze strony Wszechświata, pojawiają się choroby, problemy i inne nieprzyjemności. To ma skłonić człowieka do zastanowienia się, uświadomienia sobie, że idzie w niewłaściwym kierunku, myśli, mówi i robi coś nie tak, i zaczyna się poprawiać, wkraczać na właściwą ścieżkę! Istnieje wiele niuansów, w jaki sposób choroba manifestuje się w naszym organizmie. Więcej o tej praktycznej koncepcji można dowiedzieć się z książek, seminariów i wideoseminariów Siergieja Nikołajewicza Łazariewa.
Poszukiwania i badania nad metafizycznymi (subtelnymi, mentalnymi, emocjonalnymi, psychosomatycznymi, podświadomymi, głębokimi) przyczynami problemów i chorób krwi trwają. Ten materiał jest ciągle korygowany. Prosimy czytelników o komentarze i przesyłanie uzupełnień do tego artykułu. Ciag dalszy nastąpi!
© Andrei ZHALEVICH
www.zhalevich.com
Wykorzystane źródła
- Andrei Zhalevich. ŚWIATOROZUMIENIE. Poszukiwanie głębokich znaczeń, odkrycie pierwotnych przyczyn i wyższych przeznaczeń. - Wrocław: Zhalevich.Com, 2023 r.
- Луиза Хей. Исцели себя сам. - М.: ОЛМА, 1990 г.
- Владимир Жикаренцев. Путь к свободе. Кармические причины возникновения проблем или как изменить свою жизнь. - СПб.: МиМ-Дельта, 1996 г.
- Лазарев С. Н. Диагностика кармы (Т. 1-12). - CПб.: АО Сфера. 1993-2000 гг.
- Валерий Синельников. Возлюби болезнь свою. - К.: София, 2001 г.
- Лиз Бурбо. Твое тело говорит «Люби себя!». - К.: София, 2008 г.
- Торсунов О. Г. Связь болезней с характером. Жизненная энергия человека. - М., 2015 г.
- Бодо Багински, Шарамон Шалила. «Рейки» - универсальная энергия жизни. - К.: София, 2002 г.
- Энергоинформационная медицина по Коновалову. Исцеляющие эмоции. - CПб.: Питер, 2009 г.
- Анатолий Некрасов. 1000 и один способ быть самим собой. - М.:Амрита, 2008 г.
- Лууле Виилма. Душевный Свет. - Екатеринбург: У-Фактория, 2000 г.
- Лууле Виилма. Светлый источник любви. - Екатеринбург: У-Фактория, 2009 г.
i inne źródła na temat psychosomatyki i Światorozumienia