Moczenie i enureza (nietrzymanie moczu). Psychosomatyka i metafizyka moczenia (nietrzymanie moczu)
MOWA : Język polski | Свята-Мова | Русский язык
Czy niepokoi cię enureza (nietrzymanie moczu)? Oczywiście, najpierw należy usunąć przyczyny prowadzące do enurezy (nietrzymania moczu). Przyjrzyjmy się metafizycznym (subtelnym, mentalnym, emocjonalnym, psychosomatycznym, podświadomym, głębokim) przyczynom problemów nietrzymania moczu.
Oto co piszą na ten temat światowej sławy eksperci i autorzy książek z tej dziedziny.
Psychosomatyka enurezy
Lise Bourbeau w swojej książce „Twoje ciało mówi: kochaj siebie!” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Blokada fizyczna. Enureza, czyli nietrzymanie moczu, to mimowolne i nieświadome oddawanie moczu, które występuje stale, najczęściej w nocy, u dzieci powyżej trzeciego roku życia, czyli w wieku, w którym powinny już kontrolować swoje potrzeby fizjologiczne. Jeśli dziecko moczy łóżko jednorazowo, po koszmarze lub silnych emocjach, nie można tego nazwać enurezą.
Blokada emocjonalna. Enureza wskazuje, że dziecko tłumi swoje emocje w ciągu dnia tak bardzo, że nie jest już w stanie ich kontrolować w nocy. Bardzo boi się osoby, która sprawuje nad nim władzę – ojca lub osoby pełniącej funkcję ojca. Nie musi to być jednak strach fizyczny. Dziecko może bać się, że nie sprosta oczekiwaniom ojca, że go zawiedzie. Zawiedzenie ojca jest dla niego równie wstydliwe, jak moczenie się w łóżku.
Blokada mentalna. Jeśli Twoje dziecko ma enurezę, przeczytaj mu ten artykuł i zrozum, że wszystko, czego potrzebuje, to wsparcie. Jest już zbyt wymagający wobec siebie. Jego rodzice powinni jak najczęściej go chwalić i mówić, że będą go zawsze kochać, niezależnie od tego, jakie błędy popełni. Prędzej czy później dziecko zacznie w to wierzyć i przestanie odczuwać napięcie w ciągu dnia. Pomóż mu zweryfikować, czy jego wyobrażenia o oczekiwaniach rodziców (szczególnie ojca) są uzasadnione.
Władimir Żikarenkow w swojej książce „Droga do wolności. Karmiczne przyczyny problemów lub jak zmienić swoje życie” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Negatywne przekonanie, prowadzące do problemów i chorób:
Strach przed rodzicami, zazwyczaj przed ojcem.
Harmonizujące myśli:
Patrzymy na to dziecko z miłością, współczuciem i zrozumieniem. Wszystko jest w porządku.
Louise Hay w swojej książce „Uzdrów siebie” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Negatywne przekonanie, prowadzące do problemów i chorób:
Strach przed rodzicami, zazwyczaj przed ojcem.
Harmonizujące myśli:
Na to dziecko patrzy się z miłością, wszyscy mu współczują i rozumieją. Wszystko jest w porządku.
Luule Viilma w swoich książkach „Jasne źródło miłości” i „Ból w twoim sercu” pisała o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Strach dziecka o ojca, związany z lękami i złością matki skierowaną na ojca dziecka.
Dzienna enureza u dzieci: strach dziecka o ojca.
Rüdiger Dahlke w swojej książce „Choroba jako droga. Znaczenie i cel chorób” pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Moczenie nocne związane jest z dążeniem do władzy. Jeśli dziecko jest pod ciągłym naciskiem rodziców i szkoły przez cały dzień i nie ma możliwości wyrażenia swoich pragnień, mokre łóżko rozwiązuje wiele problemów jednocześnie. Daje możliwość odpowiedzi na ciągły nacisk i doprowadzenia potężnych rodziców do stanu bezradności. Za pomocą enurezy dziecko, doskonale ukrywając swoje motywy, może zwrócić cały nacisk, jaki na nie wywierano. Warto wspomnieć o związku tego objawu z łzami. Jedno i drugie służy łagodzeniu wewnętrznego napięcia poprzez uwalnianie zbędnych emocji. Moczenie nocne można nazwać „wewnętrznym płaczem”.
Psycholog Elena Barbasz w swoim blogu pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach enurezy (nietrzymania moczu):
Małe dzieci są bezbronne. Całkowicie zależą od rodziców. Aby przetrwać, potrzebują dużo uwagi i opieki ze strony rodziców. Ich psychika jest plastyczna i są one całkowicie skierowane na matkę, a nieco później również na ojca. Nieustannie wychwytują sygnały płynące od rodziców i starają się dostosować, aby uzyskać jak najwięcej miłości i opieki. Jednak rodzice nie zawsze mogą dać to, co jest dziecku potrzebne. Na przykład, jeśli rodzice się kłócą, jeśli matka jest zdenerwowana, jeśli ojciec porzucił rodzinę lub w mniej oczywistych przypadkach: matka troszczy się o fizyczne przetrwanie dziecka, ale ponieważ jej własna matka była w dzieciństwie chłodna wobec niej, ona sama nie wie, jak okazywać czułość własnemu dziecku (i wiele innych wariantów). Dziecko, odczuwając potrzebę rodzica (lub rodziców), stara się ją zrekompensować na swój naiwny dziecięcy sposób. Zamiast otrzymywać od rodziców, stara się im dawać.
Enureza. To zaburzenie, niezależnie od tego, czy dotyczy chłopca, czy dziewczynki, świadczy o szczególnych, zupełnie nie dziecko-rodzicielskich relacjach z rodzicem przeciwnej płci. Istnieją różne scenariusze, kogo dziecko próbuje zastąpić i dlaczego. Chłopiec odczuwa emocjonalną samotność matki i stara się zastąpić jej partnera, dziewczynka odczuwa, że nie ma kto zatroszczyć się o ojca, ponieważ matka często choruje, itd. Wiele różnych wariantów. Ponieważ zaburzenie to dotyczy rozwijającej się sfery seksualnej dziecka, problem ten dotyczy układu moczowo-płciowego. Czasami enureza jest powiązana z dziecięcym kompulsywnym onanizmem.
O częstych przeziębieniach, zapaleniach ucha i skórnych alergiach można powiedzieć, że mogą mieć wtórną korzyść - przyciąganie dodatkowej uwagi i miłości rodziców. Ale sens tych objawów i ich przyczyny mogą być całkowicie różne. W każdym przypadku należy je rozpatrywać indywidualnie. Na przykład, miałam przypadek poważnej skazy moczowej u dziewczynki, której matka po 3 miesiącach wróciła do pracy, odciągając mleko do karmienia, bo inaczej zostałaby zwolniona. Niekończące się anginy u chłopca skończyły się, gdy rodzice znów zamieszkali razem, itd.
Aby zrozumieć, jak te różnorodne objawy są związane z psychiką dziecka, można użyć filozofii medycyny chińskiej. Jej główna idea głosi, że wszystkie choroby dzieci związane są z niewłaściwym trawieniem, a to z kolei jest spowodowane niewłaściwym funkcjonowaniem żołądka, pęcherzyka żółciowego i śledziony - trzech głównych regulatorów trawienia i energii „Qi” oraz bardzo unerwionych organów. Zatem mechanizm tego wpływu nie ma nic wspólnego z mistycyzmem, jest całkowicie fizjologiczny. W ten sposób, jeśli dziecko ma silne, ciężkie uczucia przejęte z systemu rodzinnego, lub jest frustrowane w swoich potrzebach miłości i opieki (matka lub ojciec nie są dla niego dostępni), trudno oczekiwać prawidłowego funkcjonowania tych narządów (patrz rozdział o napięciach mięśniowych związanych z emocjami), a w konsekwencji możliwe są częste choroby dziecięce. Dla bardzo małych dzieci odpowiednie są tylko metody rodzinnej terapii systemowej, kiedy trzeba pracować z ich rodzicami. I wtedy, gdy zmienia się zachowanie rodziców, ustępuje zaburzenie dziecka, które jest traumatycznym lub systemowo-rodzinnym objawem. Dla nieco starszych dzieci (od 3-4 lat) odpowiednią metodą jest również arteterapia (rysunki), bajkoterapia, szczególnie w przypadku moczenia nocnego, kiedy w centrum bajki jest metafora obecnego stanu dziecka, który transformuje się w pożądany (na przykład, jak słoniątko nosiło wodę w trąbie. Wcześniej rozlewało, a teraz nie rozlewa.)
Psychoterapeutka Elena Guskova w swoim blogu pisze o możliwych psychosomatycznych i metafizycznych przyczynach moczenia nocnego (nietrzymania moczu):
1) Moczenie nocne inaczej nazywa się nietrzymaniem moczu. Nie mogę utrzymać czegoś, coś nie podlega mojej kontroli. Jeśli mama ciągle ma myśl o tym, że nie może wziąć pod kontrolę swojego życia, życia swojego dziecka, jeśli są podobne przeżycia, to dziecko może tak i nie zacząć kontrolować swojego oddawania moczu, albo może "nagle" przestać kontrolować oddawanie moczu ("wtórne moczenie nocne").
2) Przyczyną moczenia nocnego może być też podświadome wezwanie dziecka: "mamo spójrz na mnie, zaopiekuj się mną". Jeśli mama nie ma wystarczająco czasu, a dziecko cierpi, to może przyciągać uwagę w taki sposób.
(Teraz nawet zaprzeczę sama sobie. Temat "braku uwagi matki dla dziecka" przybrał katastroficzne rozmiary. Jeśli coś jest nie tak w zachowaniu lub zdrowiu dziecka, to od razu kluczowe słowo "poświęcacie mało uwagi dziecku". I oto nieszczęśliwa, rozdarta mama zaczyna dziecku jeszcze więcej "poświęcać uwagi", a staje się tylko gorzej. W rzeczywistości, gwarancją psychicznego i fizycznego zdrowia dziecka jest szczęśliwa, spokojna mama. Nawet jeśli pracuje i spędza nie tak dużo czasu z dzieckiem.
Niemniej jednak, zdarza się, choć nie tak często, że mama w ogóle wyłącza się z atmosfery rodziny. Wtedy dziecko może w ten sposób "żądać" mamy z powrotem, stając się "małym", potrzebującym opieki mamy).
Psychosomatyka moczenia nocnego
3) Jeśli dziecko nie ma ojca (czyli nie ma obok kogoś, kto jest a priori symbolem kontroli i uczy jej), a mama, która jest obok, jest zbyt miękka i niezorganizowana — powstaje ta sama sytuacja, która opisana jest w pierwszym punkcie. (W takim przypadku bierzemy do terapii mamę, żeby zaczęła się "zbierać" i żeby pojawił się u niej wewnętrzny kręgosłup). Bywa też odwrotnie, przypadki nadmiernej kontroli ze strony ojca. Jeśli ojciec jest zbyt autorytarny, dziecko może podświadomie zrezygnować z samodzielnej kontroli nad zwieraczem pęcherza moczowego.
4) Dziecko może mieć program - nie czekać. Czekać - to źle, to niewygodne. Więc jaki sens wytrzymywać do nocnika? Patrzymy, kto w rodzinie ma pośpiech i niecierpliwość. Terapeutyzujemy)
5) Istnieją "egzotyczne" programy rodowe, które mogą warunkować moczenie nocne. Wspomnienia o pożarach w drzewie rodzinnym, dziecko jakby gasi coś wodą. Wspomnienia o zatruciach, kiedy trzeba jak najszybciej wyprowadzić toksyny. Wspomnienia o silnych krwawiących ranach w drzewie rodzinnym.
Anna Varga opisuje wewnętrzną korzyść dla rodziców z moczenia nocnego dziecka tak: Ludzie kochają i szanują się nawzajem, znajdują jakąś wspólną treść życia, ale relacje seksualne się nie ułożyły. Rodzi się dziecko. Kiedy dziecko jest małe, to, co później nazywamy moczeniem nocnym — jest dla niego naturalnym zachowaniem. Ale przy tym do tego naturalnego zachowania można różnie się odnosić. W warunkach niezadowalającej bliskości seksualnej kobieta często bywa w stanie lękowym i może, na przykład, często sprawdzać, czy dziecko się zmoczyło, czy nie. I na czas zmieniać mu pieluchy. Jaką informację w takim przypadku otrzymuje dziecko? Dziecku się to podoba, jest przyjemne, zmieniają pieluchy — uwaga. A między małżonkami tymczasem toczy się jakiś swój scenariusz: trzeba się nie pokłócić, ale godnie uniknąć bliskości seksualnej. Jak można to zrobić? "Bardzo martwię się o dzieciątko! Jeśli długo leży mokre, choruje, przeziębia się, odparzają mu się, nie mogę się zrelaksować — myślę o dziecku!" To kulturowo akceptowana reakcja: dobra matka powinna martwić się o dziecko. Jeśli mama się nie martwi, to nazywa się to "puścić wszystko na żywioł" i wypowiada się z przerażeniem. Dalej — więcej. Dziecko rośnie, trzeba je nauczyć czystości, a jak to zrobić? Trzeba je budzić i sadzać na nocnik. Już trzy lata, a ono wciąż się moczy — trzeba budzić. Mama budzi. Ale jeśli potem okazuje się, że kiedy wstaje i go "łapie", to potem źle zasypia, znaczy (najlepsze wyjście), trzeba przenieść się do dzieciątka pod boczek. Miałam jedną parę małżeńską z takimi problemami. Mają trzypokojowe mieszkanie w klasycznym wariancie: sypialnia małżeńska z lustrzaną szafą i dużym łóżkiem, coś w rodzaju wspólnego pokoju ze stołem i kredensem i pokój dziecięcy z zabawkami, biurkiem — wszystko jak należy. W sypialni małżeńskiej mama śpi z synem moczącym się w nocy, tata śpi we wspólnym pokoju. A w ciągu dnia dziecko — w tym pokoju, gdzie zabawki. Mamie tak wygodniej łapać dziecko i sadzać je, mniej zakłóca jej sen. Dziecko ma moczenie nocne, dlatego małżeństwo się zachowuje i nie powstają żadne konflikty na tle problemów seksualnych. Wszelkie zachowanie seksualne — to delikatna sfera, ponieważ ma bezpośredni związek z samooceną. Żeby o tym rozmawiać bez strachu przed obrażeniem, wywołaniem konfliktu, trzeba ufać i być pewnym, że każdy człowiek nie chce obrażać drugiego.
Miałam okres, kiedy fascynowałam się behawioralnymi metodami pracy z dziećmi. Behawioralnie moczenie nocne dość łatwo się usuwa, jeśli dziecko nie ma żadnej organiki. W Centrum Konsultacyjnym Pomocy Psychologicznej dla Rodziny przy Wydziale Psychologii MGU, gdzie przepracowałam dziewięć lat, stosowano różne techniczne urządzenia do usuwania moczenia nocnego, wykorzystujące tak zwane biologiczne sprzężenie zwrotne (biofeedback). Moczenie nocne z ich pomocą dość dobrze i szybko się usuwało. Wiele rodzin, w których było dziecko cierpiące na moczenie nocne, po takiej "psychoterapii" rozwodziło się. Nasz psychiatra lubił mówić: "Co ty jakoś dziwnie pracujesz? U ciebie jak moczenie nocne, to rozwód. Co takiego?" Teraz jest jasne, że działo się tak dlatego, że jak tylko stabilizator (moczenie nocne) był usuwany, konflikt między małżonkami stawał się jawny, a sposobów na jego rozwiązanie nie mieli. Dlatego kiedy do psychoterapeuty przychodzą ludzie z problemem moczenia nocnego, trzeba najpierw rozwiązać ich problemy seksualne, jeśli są, a dopiero potem usuwać moczenie nocne".
Według Pseeho.Ru moczenie nocne - to nieświadome i niekontrolowane oddawanie moczu u dzieci powyżej trzech lat, czyli w tym wieku, kiedy dziecko już powinno kontrolować zwieracze pęcherza moczowego do tego momentu, kiedy będzie można pozwolić sobie na opróżnienie. Bardzo ważne, że ta kontrola powinna się utrzymywać nie tylko w dzień, ale i w nocy.
Brak nocnej kontroli może świadczyć o tym, że w dzień kontrola jest nadmierna, dlatego w nocy, kiedy kontrola słabnie, sił na powstrzymywanie już nie wystarcza. Co może być przyczyną nadmiernej dziennej kontroli? Wygląda na to, że jest to - stałe napięcie, lęk przed zrobieniem czegoś nie tak. Ten lęk jest wywołany nadmierną kontrolą (możliwe, że i wyobrażoną) ojca lub innej osoby, uosabiającej dla dziecka władzę. Nadmierny lęk, utrwalony uwagą otoczenia na fakcie niekontrolowanego oddawania moczu, prowadzi do tego, że uwaga dziecka nieświadomie jest stale skoncentrowana na traumatycznym obrazie. W rezultacie tego przepięte są mechanizmy utrzymywania (gromadzenia) zarówno w komórkach ośrodka oddawania moczu, jak i w komórkach mięśniowych zwieracza. Jak tylko dziecko zasypia, następuje faza kapitulacji z jej rozluźnieniem. Wyczerpane mechanizmy utrzymywania nie mogą zachować kontroli.
Liz Burbo wspomina historię dziewczynki, wychowującej się w katolickim pensjonacie, którą zakonnica-wychowawczyni za każdym razem, gdy moczyła się w łóżku, zmuszała do pokazywania mokrego prześcieradła wszystkim wychowankom. Naturalnie, robiła to "w najlepszych intencjach", a w rezultacie napięcie dziecka się wzmacniało i nieznośne dzienne napięcie było zastępowane nocnym rozluźnieniem. Dopiero po tym, jak dziecko znalazło się w rodzinie, gdzie zostało przyjęte ze wszystkimi jego problemami, napięcie spadło i moczenie nocne ustało.
Nossrat Peseshkian mówi o moczeniu nocnym jako o możliwości dziecka "płakania w dół". Innymi słowy, w tym przypadku, nie pozwalając sobie opowiedzieć (wypłakać się) o swoich problemach w ciągu dnia, dziecko zaczyna mówić o nich w nocy językiem ciała - objawem konwersyjnym. To typowa reakcja rozładowania, rozładowania energii z fazy napięcia do fazy rozluźnienia. W języku Wu Xing - Ziemia tłumi Wodę. W rezultacie rozładowania dziecku staje się na chwilę lżej - napięcie słabnie. A potem, następnego dnia wszystko zaczyna się od nowa. Reakcja lęku w ciągu dnia przechodzi w reakcję kapitulacji w nocy.
Przerwać to błędne koło można na różne sposoby: istnieją schematy lekowe, obejmujące belladonnę, prozerynę i witaminy, można wzmocnić zwieracz oddziaływaniem rektalnym prądów diadynamicznych, można za pomocą akupunktury, pokonując blokadę między meridianami żołądka i jelita grubego, a następnie - meridianami pęcherza moczowego i pęcherzyka żółciowego. "Przepuścić energię Ziemi do Metalu, a energię Wody do Drzewa".
I jednak, naszym zdaniem, chore dziecko zawsze - a w przypadku moczenia nocnego widać to szczególnie wyraźnie - jest tylko objawem rodzinnego nieszczęścia. Rodzina to organizm, w którym jako pierwszy cierpi najsłabszy organ, a takim jest dziecko. Leczyć trzeba rodzinę, czyli relacje rodzinne. Trzeba zrobić tak, żeby dziecko nie czuło napięcia, nie obawiało się o swoją przyszłość, nie bało się utracić rodzicielskiej miłości. I wtedy leczenie nie będzie potrzebne, dziecko będzie miało dość sił do kontrolowania zwieraczy w nocy, ponieważ w ciągu dnia nie będą one zużywane na nadmierne napięcie.
K. Sz. Brechman i G. I. Brechman (Dziecięcy Szpital Kliniczny nr 5, Akademia Medyczna, Iwanowo) podczas swojego wystąpienia "CHOROBY PSYCHOSOMATYCZNE DZIECI Z CIĄŻY CHCIANEJ I NIECHCIANEJ" na konferencji na temat problemów psychologii i medycyny perinatalnej (Iwanowo, 21.05.1998 r.) powiedzieli na ten temat co następuje:
„W ostatnich latach pojawiły się doniesienia o tym, że u niechcianych dzieci odkrywa się, oprócz problemów psychologicznych, różne zaburzenia somatyczne (psychosomatyczne). Wśród nich dystrofia prenatalna przy urodzeniu, wysoka częstość chorób układu oddechowego, zapalenia oskrzeli, zapalenie płuc, moczenie nocne, neurodermit, wrzody żołądka (Verny T., 1991; Zacharow A.I. 1994; Share I, 1996; Sonne J., 1996). Pozostaje niejasne, czy te choroby biorą swój początek w okresie prenatalnym, czy ma znaczenie odrzucenie dziecka po urodzeniu? Powstają też inne nie mniej aktualne pytania: czy rzeczywiście dziecko odbiera myślową informację od matki? W takim przypadku czy możliwe są podobne choroby u chcianych dzieci i z czym mogą być związane? Mamy nadzieję, że gromadzące się fakty pozwolą bliżej podejść do zrozumienia tych problemów. W związku z tym postanowiliśmy podzielić się swoimi obserwacjami klinicznymi.
Wiera I., 33 lata — drugie dziecko w rodzinie (starszy brat miał 11 lat, kiedy się urodziła), rosła i wychowywała się w atmosferze napiętych relacji między rodzicami. Ciąża Wierą u matki była niechciana, nieplanowana, a poród trudny.
Główną obciążającą okolicznością dzieciństwa i dorastania Wiery (do 14 lat) było nocne moczenie się. W rodzinie nikt nie miał tej patologii. Rodzice, z jednej strony, podejmowali wysiłki w celu jej wyleczenia, z drugiej - nie oszczędzali jej i nierzadko w grubiański, upokarzający sposób wyrażali swoje niezadowolenie, kształtując u dziecka poczucie ułomności i winy wobec otoczenia. Dziewczynka była znerwicowana i boleśnie reagowała na ciężką atmosferę moralną w rodzinie, często chorowała na przeziębienia, leczyła się z powodu dyskinezy dróg żółciowych, zaburzeń jelitowych, stanów, które można ocenić jako funkcjonalne zaburzenia pochodzenia psychosomatycznego. W wieku 27 lat wyszła za mąż i wkrótce urodziła dziewczynkę, która często choruje na przeziębienia (wykryto niedobór odporności w systemie odporności T) i tak samo, jak matka w dzieciństwie, cierpi na moczenie nocne.
Szczegółowy wywiad pozwolił ustalić, co następuje. Podczas ciąży Wiera dużo myślała o dziecku i wyrażała myślowe obawy o możliwość moczenia nocnego również u niego. To była natrętna myśl, która prześladowała ją wszędzie i której nikomu nie wypowiadała. Wiera i teraz uważnie śledzi wszystkie przejawy behawioralne dziecka, obawiając się, że i inne jej choroby mogą pojawić się u dziewczynki. Ponownie odczuwa poczucie winy, tym razem wobec córki.
Ta obserwacja nasuwa myśl o możliwości kształtowania się patologii u chcianego dziecka pod wpływem intensywnego myślowego oddziaływania matki w okresie prenatalnym. Pokazuje ona znaczenie w tym matczynych lęków, wyrażonych w formie niewypowiedzianych myśli. Z pewną dozą ostrożności można mówić o powstaniu procesu psychosomatycznego, w szczególności moczenia nocnego, u chcianego dziecka od matki, urodzonej z niechcianej ciąży, i która doświadczyła po urodzeniu chronicznego, okresowo zaostrzającego się stresu emocjonalnego, wywoływanego przez ważne dla niej osoby - rodziców. Elena I., 33 lata, przez kilka lat przed ciążą żyła z mężczyzną w związku nieformalnym, nie planując urodzić dziecka. Macierzyństwo nigdy jej nie pociągało, uczucia macierzyńskie były jej obce. Do tego wiek stawał się argumentem za odrzuceniem idei zostania matką.
Obecna ciąża zaskoczyła ją, i pierwsza myśl była, żeby zrobić aborcję. Podczas gdy się zastanawiała, czas został stracony, i w stanie zagubienia, niechęci, strachu przed nieuniknionymi porodami i pojawieniem się dziecka znajdowała się przez całą ciążę. Nieco łagodzącą okolicznością była rejestracja małżeństwa i pozytywny stosunek męża do pojawienia się dziecka. Ciąży towarzyszył późny stan przedrzucawkowy, wahania ciśnienia tętniczego. Mimo wyraźnego strachu, poród przebiegł, niespodziewanie dla niej, lekko i szybko.
Dziecko urodziło się w terminie z dystrofią prenatalną (masa urodzeniowa 2400 g) w stanie zamartwicy, co wymagało działań reanimacyjnych. Płeć dziecka nie zgadzała się z oczekiwaną: chciała chłopca — urodziła się dziewczynka (podwójna niechcianość — według A.I. Zacharowa). Nie przystawiana do piersi: u dziecka wykryto słaby odruch ssania, a u mamy brak laktacji.
Z oddziału porodowego dziewczynka została przeniesiona na oddział patologii noworodków szpitala dziecięcego, skąd została wypisana w wieku 1,5 miesiąca, była na sztucznym karmieniu, słabo przybierała na wadze. W wieku 7 miesięcy trafiła na oddział neurologiczny szpitala dziecięcego z diagnozą: perinatalna hipoksyczno-niedokrwienna mieloencefalopatia, obwodowa niewydolność szyjkowa, niedowład piramidowy, hipotrofia II stopnia, niedobór odporności w systemie odporności T. Dziecko opóźnione w rozwoju fizycznym i umysłowym, przy tym zwraca uwagę smutno-ponury, kapryśny, bezradosny wyraz jego twarzy. W procesie kompleksowej terapii, obejmującej immunokorekcję w połączeniu z emocjonalno-psychologicznym oddziaływaniem lekarza, dziecka i matki, dziewczynka stała się spokojniejsza, pojawiła się reakcja emocjonalna na zwracanie się do niej i na zabawkę. Uczucia macierzyńskie u kobiety, choć powoli, zaczęły się budzić, pojawiło się poczucie winy.
Analiza tego przypadku klinicznego pokazuje, że dystrofia prenatalna, wewnątrzmaciczna hipoksja i następująca po niej zamartwica noworodka, encefalopatia, niedobór odporności, opóźnienie w rozwoju fizycznym i umysłowym z tłumieniem sfery emocjonalnej dziecka biorą swój początek w okresie prenatalnym. Możliwe, że stres psychoemocjonalny kobiety, który był związany z jej cechami psychologicznymi, niechcianą ciążą i innymi okolicznościami psychotraumatycznymi, przyczynił się do powstania tak poważnych powikłań. Szczególnie chcielibyśmy wyróżnić fakt hipogalaktii u matki i niewyrażonego odruchu ssania u dziecka, który, jak wiadomo, jest wrodzonym, instynktownym aktem, wykrywanym jeszcze wewnątrzmacicznie (ssanie palca). W tym przypadku hipogalaktię matki, najwyraźniej, należy rozpatrywać jako jeszcze jedną reakcję odrzucenia przez nią ciąży i dziecka, faktyczną odmowę swojej kobiecej, macierzyńskiej istoty, a odrzucenie przez dziecko piersi matki jako jego reakcję zwrotną na negatywne uczucia, doświadczone przez nie w okresie prenatalnym w związku z odrzuceniem go przez swoją matkę. Przytoczone obserwacje świadczą o możliwej roli intensywnej niewypowiedzianej myśli matczynej podczas ciąży w powstawaniu zaburzeń psychosomatycznych zarówno u niechcianych, jak i u chcianych dzieci. Przy tym u niechcianych dzieci patologia może być bardziej wyrażona i złożona. Powiedziane czyni aktualnym opracowanie koncepcji sanogennego myślenia kobiety w ciąży i jej rodziny dla zapobiegania zaburzeniom psychosomatycznym u potomstwa".
Ale, jak to się mówi, co się stało, to się nie odstanie! I żałować przeszłych błędów nie można. Można je naprawić: wrócić do przeszłości i całkowicie przemyśleć swój stosunek do nich, jakby emocjonalnie i myślowo przeżywając na nowo, inaczej, z miłością. O tym szczegółowo właśnie pisze w swoich książkach S. N. Lazariew.
Siergiej N. Lazariew w swoich książkach "Diagnostyka karmy" (książki 1-12) i "Człowiek przyszłości" opowiada o tym, że główną przyczyną absolutnie wszystkich chorób, w tym i moczenia nocnego (nietrzymania moczu) jest deficyt, niedostatek lub nawet brak miłości w duszy człowieka. Kiedy człowiek stawia coś ponad miłość do Boga (a Bóg, jak mówi się w Biblii, jest Miłością), to zamiast zdobycia boskiej miłości dąży do czegoś innego. Do tego, co (błędnie) uważa za ważniejsze w życiu: pieniądze, sława, bogactwo, władza, przyjemności, seks, relacje, zdolności, porządek, moralność, wiedza i wiele, wiele innych materialnych i duchowych wartości... Ale to wszystko nie jest celem, a tylko środkami do zdobycia boskiej (prawdziwej) miłości, miłości do Boga, miłości, jak u Boga. A tam, gdzie nie ma (prawdziwej) miłości w duszy, jako sprzężenie zwrotne od Wszechświata, przychodzą choroby, problemy i inne nieprzyjemności. Jest to potrzebne po to, aby człowiek się zastanowił, uświadomił sobie, że nie tam idzie, myśli, mówi i robi coś nie tak i zaczął się poprawiać, stanął na właściwej Drodze! Jest wiele niuansów, jak przejawia się choroba w naszym organizmie. Więcej o tej praktycznej koncepcji można dowiedzieć się z książek, seminariów i wideo-seminariów Siergieja Nikołajewicza Lazariewa.
Poszukiwania i badania metafizycznych (subtelnych, mentalnych, emocjonalnych, psychosomatycznych, podświadomych, głębokich) przyczyn problemów nietrzymania moczu. Ten materiał jest stale aktualizowany. Prosimy czytelników o pisanie swoich komentarzy i przesyłanie uzupełnień do tego artykułu. Ciąg dalszy nastąpi!
© Andrei ZHALEVICH
www.zhalevich.com
Wykorzystane źródła
- Andrei Zhalevich. ŚWIATOROZUMIENIE. Poszukiwanie głębokich znaczeń, odkrycie pierwotnych przyczyn i wyższych przeznaczeń. - Wrocław: Zhalevich.Com, 2023 r.
- Луиза Хей. Исцели себя сам. - М.: ОЛМА, 1990 г.
- Владимир Жикаренцев. Путь к свободе. Кармические причины возникновения проблем или как изменить свою жизнь. - СПб.: МиМ-Дельта, 1996 г.
- Лазарев С. Н. Диагностика кармы (Т. 1-12). - CПб.: АО Сфера. 1993-2000 гг.
- Валерий Синельников. Возлюби болезнь свою. - К.: София, 2001 г.
- Лиз Бурбо. Твое тело говорит «Люби себя!». - К.: София, 2008 г.
- Торсунов О. Г. Связь болезней с характером. Жизненная энергия человека. - М., 2015 г.
- Бодо Багински, Шарамон Шалила. «Рейки» - универсальная энергия жизни. - К.: София, 2002 г.
- Энергоинформационная медицина по Коновалову. Исцеляющие эмоции. - CПб.: Питер, 2009 г.
- Анатолий Некрасов. 1000 и один способ быть самим собой. - М.:Амрита, 2008 г.
- Лууле Виилма. Душевный Свет. - Екатеринбург: У-Фактория, 2000 г.
- Лууле Виилма. Светлый источник любви. - Екатеринбург: У-Фактория, 2009 г.
i inne źródła na temat psychosomatyki i Światorozumienia