Rak. Psychosomatyka i metafizyka nowotworów, nowotworów złośliwych i chorób onkologicznych
MOWA : Język polski | Свята-Мова | Русский язык
Masz raka? Rozważmy metafizyczne (subtelne, mentalne, emocjonalne, psychosomatyczne, podświadome, głębokie) przyczyny raka.
Doktor N. Wołkowa pisze: "Udowodniono, że około 85% wszystkich chorób ma przyczyny psychologiczne. Można przypuszczać, że pozostałe 15% chorób również jest związanych z psychiką, ale ustalenie tego związku pozostaje kwestią przyszłości... Wśród przyczyn powstawania chorób uczucia i emocje zajmują jedno z głównych miejsc, a czynniki fizyczne - wychłodzenie, infekcje - działają wtórnie, jako mechanizm spustowy..."
Doktor A. Meneghetti w swojej książce "Psychosomatyka" pisze: "Choroba to język, mowa podmiotu... Aby zrozumieć chorobę, konieczne jest odkrycie projektu, który podmiot tworzy w swojej nieświadomości... Następnie konieczny jest drugi krok, który musi wykonać sam pacjent: powinien się zmienić. Jeśli człowiek zmieni się psychologicznie, to choroba, będąca anormalnym przebiegiem życia, zniknie..."
Rozważmy metafizyczne (subtelne, mentalne, emocjonalne, psychosomatyczne, podświadome, głębokie) przyczyny raka.
Oto co piszą na ten temat światowej sławy eksperci w tej dziedzinie i autorzy książek na ten temat.
Lise Bourbeau w swojej książce "Twoje ciało mówi 'Pokochaj siebie!'" pisze:
Rak to jednocześnie zmiana samej komórki i zakłócenie w mechanizmie reprodukcji pewnej grupy komórek. Aby dokładniej określić, o czym sygnalizuje rak, należy przeanalizować funkcje tej części ciała, którą zaatakował.
Blokada emocjonalna:
Ta choroba pojawia się u osoby, która w dzieciństwie przeżyła poważną traumę psychologiczną i całe życie nosiła w sobie wszystkie swoje negatywne emocje. Do traum psychologicznych mogących wywołać poważne choroby należą: trauma odrzucenia, trauma porzucenia, upokorzenie, zdrada i niesprawiedliwość. Niektórzy ludzie w dzieciństwie przeżyli nie jedną, a kilka takich traum. Z reguły na raka cierpi osoba, która tak bardzo chce żyć w miłości i zgodzie ze swoimi bliskimi, że zbyt długo tłumi w sobie złość, urazę lub nienawiść do jednego z rodziców. Wielu również złości się na Boga za to, co przyszło im przeżyć. Jednocześnie zabraniają sobie wyrażania tych negatywnych uczuć; te ostatnie tymczasem gromadzą się i nasilają za każdym razem, gdy jakieś wydarzenie przypomina o starej traumie psychologicznej. I nadchodzi dzień, gdy człowiek osiąga swoją granicę emocjonalną - wszystko w nim jakby wybucha i wtedy zaczyna się rak. Rak może pojawić się zarówno w okresie napięcia emocjonalnego, jak i po rozwiązaniu konfliktu.
Blokada mentalna:
Jeśli cierpisz na raka, musisz uświadomić sobie, że bardzo cierpiałeś w dzieciństwie i że teraz powinieneś pozwolić sobie być zwykłym człowiekiem, to znaczy dać sobie prawo do złoszczenia się na rodziców. Główna przyczyna twoich problemów polega na tym, że przeżywasz swoje traumy psychologiczne (cierpienia) w samotności. Być może masz nadzieję, że wcześniej czy później samodzielnie uwolnisz się od tych cierpień. Ale najważniejszą potrzebą twojej duszy i twojego serca jest znalezienie prawdziwej miłości. Idealnym sposobem na to jest wybaczenie tym, których nienawidzisz. Nie zapominaj o tym, że wybaczyć nie znaczy po prostu pozbyć się uczucia złości lub urazy. Najtrudniejsze dla chorego na raka jest wybaczenie samemu sobie za złe myśli lub za chęć zemsty, nawet nie do końca uświadomioną. Wybacz swojemu wewnętrznemu dziecku, które cierpi w milczeniu i już przeżyło samotnie wściekłość i urazę. Przestań myśleć, że złoszczenie się na kogoś oznacza bycie złym. Złość to zwykłe ludzkie uczucie. Proponuję ci przejść wszystkie etapy wybaczenia opisane na końcu tej książki.
Bodo Baginski i Shalila Sharamon w swojej książce "'Reiki' - uniwersalna energia życiowa" piszą:
Rak symbolizuje życie, które wypadło z porządku, rodzi się z dysharmonii komórek między sobą. W przypadku raka jedna jedyna komórka nie chce już podporządkowywać się ogólnej budowie ciała. Chce prowadzić swoje własne, niezależne życie. Dlatego zaczyna niekontrolowanie się rozmnażać, nie zwracając uwagi na potrzeby reszty ciała. Psycholog Thorwald Dethlefsen w swojej książce "Choroba jako droga" porównuje procesy zachodzące w raku z procesami zachodzącymi we współczesnym świecie. Nasze czasy charakteryzują się niepohamowaną ekspansją i realizacją egoistycznych interesów. W życiu politycznym, naukowym, gospodarczym i osobistym realizowane są tylko osobiste interesy i cele, wszędzie budowane są konstrukcje obronne (przerzuty), które mają zapewnić realizację własnych wyobrażeń i celów. Utracono świadomość całości życia. Inni ludzie, a także natura są postrzegani z punktu widzenia służenia osobistym interesom. Ogłaszamy cały świat naszym gospodarstwem.
Dokładnie tak samo dla komórki rakowej całe nasze ciało jest tylko gospodarstwem, które bez skrępowania i bez umiaru wykorzystuje do własnych celów. Gdy umiera ciało, siłą rzeczy umrze i rak - jednak wydaje się, że ta okoliczność tak samo mało obchodzi komórkę rakową, jak i nas, ludzi, mało obchodzi, co będzie jutro ze światem, w którym tak eksploatacyjnie gospodarujemy. Ostatecznie rak umiera dlatego, że stawia pytanie "Ja czy zjednoczenie" - i rozstrzyga je na korzyść własnego "ja". I jak tylko zaczyna działać zgodnie z podjętą decyzją, zaczyna się jego droga ku śmierci. Nie rozumie i nie przyjmuje tej okoliczności, że może żyć i przetrwać tylko w jedności z całym ciałem, ze wszystkimi pozostałymi komórkami. Brakuje mu świadomości wszechogarniającej jedności. I dokładnie tak, jak komórka rakowa jest tylko częścią naszego ciała, tak i my wszyscy jesteśmy tylko małą cząstką jednego światowego ciała.
- Zatem jeśli masz raka, zapytaj siebie, gdzie odgrodziłeś się od całości życia lub co cię odgrodziło? Ta część ciała, w której rozwija się rak, podpowie ci swoim symbolicznym znaczeniem, w jakiej dziedzinie szukać. Dlatego przyjmij siebie w całości, ze wszystkimi twoimi pozytywnymi stronami i słabościami, szanuj zarówno dobro, jak i zło w swoim życiu. Wszystkie wydarzenia i wszystko w tobie wnosi swój wkład w proces osiągania przez ciebie całości, jeśli przyjmujesz i integrujesz je takimi, jakie są, nie odcinając żadnej niepożądanej części. Możesz otworzyć się na całość życia i poznać tę dziedzinę, w której całe życie - zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne - jest częścią nas samych, tę dziedzinę, gdzie wszystko ze wszystkim żyje i działa w harmonii. Taka metoda uzdrawiania jak Reiki, a także każda technika rozszerzania świadomości będą dla ciebie bardzo pomocne.
Doktor Walery W. Sinielnikow w swojej książce "Pokochaj swoją chorobę" pisze:
Ludzie mają taki stereotyp myślenia, że rak jest nieuleczalny. I kiedy lekarze informują chorego lub krewnych o takiej diagnozie, to dla wielu brzmi ona jak wyrok. Ale nie należy rozpaczać. Jak głosi mądrość: "Nie ma nieuleczalnych chorób, są nieuleczalni chorzy".
Jeszcze dwa tysiące lat temu słynny chiński doktor Sma Thien nazwał pięć typów ludzi, którzy nie poddają się leczeniu:
1) uparci, których bezsensownie jest przekonywać;
2) chciwi skąpcy, którzy w pogoni za pieniędzmi zaniedbali swoje zdrowie;
3) rozwiąźli ludzie, którzy nie chcą zrezygnować ze zgubnych nadmiarów i nawyków;
4) chorzy, którzy są tak słabi, że nie mogą przyjmować leków;
5) ci, którzy bardziej ufają szarlatanom niż lekarzom.
Wiem na pewno, że każdą chorobę można wyleczyć, jeśli chory bierze na siebie odpowiedzialność za swoją chorobę i za swoje zdrowie.
Pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić dla wyleczenia - to odrzucić wiarę w to, że dana choroba jest nieuleczalna. Jest ona nieuleczalna środkami zewnętrznymi, środkami medycyny ortodoksyjnej, ponieważ te środki nie usuwają przyczyny, a walczą ze skutkiem. Trzeba wejść do wewnątrz siebie, aby osiągnąć wyleczenie. I wtedy, pojawiając się znikąd, ta choroba odejdzie w nicość.
Pewien żydowski król zachorował na ciężką chorobę. Doradzono mu, aby zwrócił się do Boga. Ale on zwrócił się do lekarzy i po dwóch latach zmarł.
Zwrócić się do wewnątrz siebie - to właśnie znaczy zwrócić się do Boga. Przecież Bóg jest w duszy każdego. Konieczne jest odkrycie w sobie wiecznego źródła siły i zdrowia. Jest ono w każdym. Wewnątrz was są wszystkie niezbędne zasoby. Uzyskajcie do nich dostęp.
Teraz pomyślcie, jakie wasze zgubne myśli i emocje doprowadziły do choroby.
WSZELKIE NOWOTWORY, GUZY, TORBIELE
Tworzą się one wtedy, gdy zatrzymujecie w duszy stare urazy i wstrząsy. Stale je "przewijacie" w głowie, pielęgnujecie, gromadzicie w określonym miejscu swojego ciała. Odkryłem, że całkowite uwolnienie się od starych urazów całkowicie leczy z każdego guza.
Przytoczyłem już wiele przykładów w książce z tak szeroko rozpowszechnioną chorobą jak mięśniak macicy. Jak tylko kobieta całkowicie uwalnia się od uraz i gniewu wobec mężczyzn - guz się wchłania. Lekarze medycyny ortodoksyjnej w takim przypadku rozkładają ręce. Nie rozumieją mechanizmu uzdrowienia. A jest on prosty. Odeszły urazy - zniknęło i to, co je odzwierciedlało na poziomie fizycznym.
Jest też inna przyczyna pojawiania się guzów - to nasilające się i zwiększające się uczucie niechęci do świata, do siebie, do ludzi. Pojawia się przekonanie, że życie nie przyniesie nic dobrego.
Czasami nowotwory - to nasilające się i "rozrastające się" wyrzuty sumienia.
RAK
To dawna, zatajona uraza, gniew i złość, nienawiść i chęć zemsty, które dosłownie "pożerają" ciało. To głęboka podświadoma, duchowa niegojąca się rana. To silny i daleko posunięty wewnętrzny konflikt z samym sobą i z otaczającym światem.
Jeden z moich pacjentów opowiadał mi:
— Doktorze, wie pan, miałem w pracy jednego współpracownika. Pewnego razu w towarzystwie wypiliśmy i rozgadaliśmy się. Wywiązała się między nami dyskusja na temat znanego przykazania Chrystusa: "Uderzono cię w jeden policzek — nadstaw drugi". Powiedziałem o tym, że szybko wybaczam ludziom i nie noszę w sobie uraz. On zaś podzielił się ze mną takim swoim światopoglądem: "Uważam — mówił — że należy postępować tak. Jeśli ktoś cię skrzywdził, to zataj urazę w sobie do czasu, aż temu człowiekowi nie będzie dobrze. Wtedy, gdy będzie osłabiony, zemścij się na nim, zadaj swój śmiertelny cios". Wie pan, doktorze, niedawno ten człowiek zmarł na raka.
Pycha i zrodzone przez nią zarozumialstwo, poczucie winy i kara, osądzanie i pogarda, głęboka niechęć do ludzi prowadzą do tej choroby. Jeśli człowiek w swoim światopoglądzie upodabnia się do komórki rakowej, to tworzy raka w swoim ciele.
Jak działa zdrowa komórka? Przede wszystkim dba o cały organizm i wykonuje swoje specyficzne funkcje dla niego. A organizm w odpowiedzi płaci jej tym samym: daje tej komórce wszystko, czego potrzebuje. Zdrowa, normalna komórka "rozumie", że jej dobro zależy od dobra całego organizmu, i dlatego oddaje mu wszystkie swoje siły. Dla normalnej komórki cały organizm to Bóg, czyli źródło jej życia, dobrobytu i prosperity.
Jak więc zachowuje się komórka rakowa? Nie są dla niej ważne interesy całego organizmu. Dba tylko o siebie. Nie wie, skąd bierze dla siebie wszystkie substancje odżywcze. Komórka rakowa nawet nie podejrzewa, że swoim zachowaniem niszczy cały organizm, a to oznacza, że po śmierci organizmu sama zginie. To znaczy, swoimi działaniami, swoją aktywnością życiową komórka rakowa niszczy cały organizm i siebie w tym.
Ale Wszechświat, ten jednolity organizm, w którym żyjemy, nie może pozwolić, aby jeden człowiek z rakowym światopoglądem zniszczył cały Wszechświat. Dlatego taki człowiek zgodnie z prawami wszechświata musi być zniszczony. Okazuje się, że człowiek swoim światopoglądem niszczy sam siebie.
Rakowym światopoglądem są teraz zarażeni liczni ludzie. Właśnie dlatego śmiertelność z powodu nowotworów złośliwych według statystyk zajmuje drugie miejsce. Tacy ludzie są gotowi zniszczyć świat, w którym żyją, za wydającą się im jego niedoskonałość. Gardzą, obrażają się, nienawidzą i mszczą się, niszcząc przy tym myślowo otaczający świat, Wszechświat. Ludzie z rakowym światopoglądem po prostu nie rozumieją tego, że otaczający świat to ich świat. I, generując destrukcyjne myśli, niszczą tym samym siebie. Głęboko wierzę w to, że Wszechświat jest bardzo harmonijny, sprawiedliwy i doskonały. Ponieważ działa w nim uniwersalne prawo: "Każdemu oddaje się według jego wiary, według jego myśli". Ludzie muszą zrozumieć, że niedoskonały jest nie Wszechświat, a ich światopogląd, to znaczy nie sam świat, a ich model tego świata.
Rak to choroba ULECZALNA. I tutaj nie wystarczy oddziaływanie tradycyjnych środków: chemii, napromieniowania, interwencji chirurgicznej. Wszystko to tłumi chorobę i daje tylko odroczenie, ponieważ nie usuwa przyczyn choroby. Przecież rak to choroba całego organizmu. Wyleczenie z guza nowotworowego to przede wszystkim uwolnienie się od rakowego światopoglądu.
Jeden z moich pacjentów, który wyleczył się z raka, tak opisywał swój stan:
— Doktorze, stałem się zupełnie innym człowiekiem. Nastąpiła przewartościowanie wartości. Jeśli porównać mnie sprzed choroby i ten stan, który jest teraz, to to jest ziemia i niebo. Wcześniej mogłem się irytować z byle powodu. Na przykład, jeśli stałem na przystanku i długo nie było trolejbusu, to dosłownie wychodziłem z siebie. Teraz jestem spokojny jak słoń. Zupełnie inne podejście do siebie, do życia, do ludzi.
Lokalizacja choroby, czyli miejsce jej pojawienia się, również zależy od naszych myśli i emocji.
Na przykład, porażenie narządów płciowych oznacza, że dotknięta została wasza kobiecość lub męskość.
Rak macicy świadczy o "śmiertelnych" urazach kobiety do mężczyzn, przez które nie chce ona żyć.
—Doktorze, nigdy nie czułam się prawdziwą kobietą, — mówi mi pacjentka z guzem nowotworowym macicy. — Mój mąż pił, zdradzał mnie, ciągle jeździł w delegacje. A teraz mam taki wiek... Klimakterium już nastąpiło. Znaczy, już nigdy nie poczuję się kobietą. Przykro!
U mężczyzn wszystko przebiega tak samo, tylko urazy są innego rodzaju. Rak może zaatakować ich jądra lub prostatę. Czyli te organy, które, jak pamiętacie, są odpowiedzialne za męskie zasady.
Pojawienie się raka w piersi oznacza, że stawiacie siebie w życiu na ostatnim miejscu, sami odmawiacie sobie troski i uwagi, a potem "śmiertelnie" obrażacie się na innych ludzi za to, że źle się do was odnoszą.
Jedna kobieta długo nie miała dzieci. W końcu, po kilku latach wyjścia za mąż, urodziła syna. To było bardzo długo oczekiwane dziecko. Cała uwaga była na nim. Zrezygnowała z bardzo prestiżowej i perspektywicznej pracy, na której była wiodącym specjalistą. Poszła pracować jako sprzątaczka, byle być blisko domu, z synem, ponieważ zaczął on cierpieć na częste choroby oskrzelowo-płucne. Relacje z mężem pogarszały się z każdym rokiem, zaczął on pić, hulać. Pewnego razu, podczas wyjaśniania relacji z pijanym mężem, uderzył ją w pierś. Po pewnym czasie w tym miejscu wykryto guz nowotworowy.
Jej choroba, i choroba dziecka, i złe relacje z mężem - to wynik jej stosunku do siebie. Z narodzinami dziecka przestała "karmić" siebie uwagą i miłością. Siebie i swój świat postawiła na ostatnim miejscu. Zamiast zmienić stosunek do siebie i gromadzić w swojej duszy miłość, gromadziła urazy, pretensje i osądzanie.
Oto dlaczego zawsze radzę młodym mamom, że z narodzinami dziecka kobieta powinna poświęcać uwagi i miłości sobie dwa razy więcej niż przed jego narodzinami. Przecież dziecko podświadomie reaguje na stan matki. I jeśli w duszy matki panuje spokój i miłość, to i jej dziecko będzie spokojne i zdrowe, a zatem matka zawsze będzie miała wolny czas.
Powinien istnieć stabilny bilans między tym, co "pochłaniacie", a tym, co oddajecie innym. Gromadząc w sobie miłość i czyniąc swój świat szczęśliwszym i radośniejszym, pomagacie innym. Dbacie o siebie, "karmicie" siebie miłością i radością. I w ten sposób pojawia się u was to, co możecie dać otaczającym.
Porażenie układu pokarmowego związane jest z zasadą przyswajania, trawienia wydarzeń i uwalniania się od wszystkiego niepotrzebnego w życiu.
— Doktorze, do samej śmierci nie będę mógł wybaczyć mojemu bratu, — mówi mi mężczyzna, u którego niedawno wykryto raka żołądka. — On tak podle postąpił wobec mnie. Do tej pory nie mogę zrozumieć, jak rodzony brat mógł tak postąpić?
— Czyli przed śmiercią jest pan gotów mu wybaczyć? —pytam go.
— Jestem gotów, — odpowiada mężczyzna.
— To czy warto umierać dla tego? Może zrobi pan to teraz?
— Nie mogę, — odpowiada on. — Jak tylko przypomnę sobie tę sytuację, to mnie po prostu wywraca na drugą stronę.
Pojawienie się choroby w organach oddechowych świadczy o głębokim rozczarowaniu życiem.
— Całe życie żyłem dla dzieci, — opowiada mi pacjent, u którego niedawno wykryto rakowy cień w płucu na zdjęciu rentgenowskim. — I teraz, kiedy rozjechały się do innych miast, nie mam sensu życia. Po co żyć?
Co trzeba robić dla wyleczenia?
Po pierwsze. Trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność za swoje życie, za swoją chorobę i za swoje zdrowie.
Po drugie. Konieczne jest posiadanie silnego pragnienia życia. I najważniejsze - określić, po co? Pomyślcie o celu i sensie życia.
Po trzecie. Konieczne jest pozbycie się wszystkiego obcego w swojej świadomości. Od tych negatywnych myśli, emocji i cech charakteru, które prowadzą was do śmierci. Zacznijcie pracę nad sobą.
Zwróćcie uwagę nie tylko na sposób swojego myślenia. Zmieńcie też styl życia: odżywianie, pracę, aktywność fizyczną. Wprowadźcie do swojego życia to, co żywe, jasne, radosne.
Istnieją specjalne techniki aktywnej wizualizacji, które są wykorzystywane we współczesnych ośrodkach onkologicznych.
Teraz coraz więcej gromadzi się informacji i przykładów o wyleczeniu ludzi z raka. Wszystkim znany jest pisarz Sołżenicyn, u którego lekarze wykryli raka. Ale zdołał on przezwyciężyć w sobie tę chorobę. Uważam, że pomogła mu w wyleczeniu jego działalność twórcza. Zdołał wyrazić w swoich książkach te uczucia, które dosłownie go "zjadały".
Doktor Oleg G. Torsunov w swojej książce "Związek chorób z charakterem" pisze:
Onkologię wywołują:
- skłonność do przemocy
- okrucieństwo
- nienawiść
- zepsucie
- chciwość
- wypaczony gust
Zgodnie z ajurwedą istnieją trzy kategorie chorób:
1.Łatwo uleczalne
2.Uleczalne
3.Nieuleczalne lub uleczalne z wielką trudnością
Guzy łagodne mogą czasami należeć do drugiej grupy, a guzy złośliwe w większości należą do 3-ciej grupy. Jest to związane z tym, że wszystkie te 3 kategorie mają różne przyczyny psychologiczne. Te negatywne cechy charakteru, które nie pociągają za sobą silnego zanieczyszczenia świadomości, wywołują choroby, które są leczone bez trudu. Najcięższe konsekwencje wywołują takie cechy charakteru jak okrucieństwo, przemoc, nienawiść, rozwiązłość, chciwość, wypaczony gust.
Takie przypadki często się zdarzają i możliwość zachorowania na raka jest już widoczna w horoskopie, jakby choroba była już zapisana w horoskopie. Oznacza to, że z powodu uczynków w poprzednich życiach zostały zapisane takie cierpienia.
Skłonność do przemocy.
Największą przemocą jest pozbawienie żywej istoty możliwości odpowiedzenia za swoje złe uczynki i, oczyszczając swoją świadomość, osiągnięcia szczęścia. Ta możliwość pojawia się tylko w ciele materialnym. Dopóki żywa istota nie otrzyma ciała człowieka, nie może uświadomić sobie, jak właściwie postępować. Jednak aby osiągnąć ludzkie ciało, konieczny jest stopniowy rozwój w zwierzęcych formach życia. Zatem jednym z najbardziej okrutnych czynów jest zabójstwo, ponieważ przeszkadza ono normalnemu procesowi ewolucji. Szczególnie niebezpieczne dla losu jest zabijanie rozumnej żywej istoty, a najstraszniejsze, co można wymyślić - to zabójstwo świętego człowieka. Czy jesteśmy mordercami, nie śpieszcie się z odpowiedzią nie. Zabijanie zwierząt do spożycia i współudział w tym Wedy uważają za absolutnie bezprawne działanie. Mamy możliwość pełnowartościowego i smacznego odżywiania się tylko produktami mlecznymi i wegetariańskimi. Okazuje się, że kuchnia wegetariańska jest bardzo wyrafinowana i różnorodna i nie wymaga szczególnego mistrzostwa w przygotowaniu. Aby zostać wegetarianinem, trzeba po prostu zrozumieć, że pożywienie wolne od przemocy jest po prostu niezbędne do oczyszczenia świadomości i uniknięcia złych konsekwencji powstających w wyniku spożywania produktów przemocy. Tak więc, wielu ludzi choruje na nowotwory złośliwe z powodu spożywania produktów przemocy i zabijania zwierząt. Drugim popularnym przejawem okrucieństwa są aborcje. Aborcja to zabójstwo człowieka w łonie. Zwykle jedzenie mięsa powoduje guzy układu pokarmowego, szczególnie często odbytnicy. Aborcje zaś - wywołują guzy macicy i piersi. Na początku, najczęściej, pojawia się mięśniak lub mastopatia, a potem wszystko to już rozwija się w guz złośliwy. Jeśli wiecie, że są zwiastuny guza złośliwego, wtedy konieczne jest pilne przejście na dietę wegetariańską, a także zaprzestanie palenia i picia alkoholu. W wielu przypadkach dieta wegetariańska powoduje, że guz albo się cofa, albo zatrzymuje w swoim rozwoju.
Okrucieństwo.
Rodzi przemoc, jednak okrucieństwo może wyrażać się także w bezczynności. Na przykład, nie pomóc człowiekowi w trudnej chwili to też okrucieństwo, ale nie jest przemocą. Tak więc, okrucieństwo to szersze pojęcie. Największym okrucieństwem i największą przemocą jest pozbawienie człowieka możliwości zajmowania się samopoznaniem - zgłębianiem swojej duchowej natury. Wszyscy, którzy są winni tego - otrzymają ten sam rezultat. Całkowite pozbawienie możliwości zajmowania się samopoznaniem człowiek może również otrzymać przez swój los - to narodziny w ciele zwierzęcym. Wedy twierdzą, że zgodnie ze swoimi pragnieniami możemy otrzymać dowolny rodzaj ciał. Jeśli całe życie chciałem zajmować się tylko tym, co przeznaczone jest dla zwierząt i nie poświęcałem uwagi ludzkim potrzebom, wtedy zgodnie z prawem losu, będę musiał narodzić się jako zwierzę. Tak więc, cztery zajęcia, które oznaczają zwierzęce istnienie - seks, jedzenie, samozachowanie, sen. Oczywiście, wszyscy potrzebujemy jedzenia, snu, dobrych warunków życia i seksu, ale jeśli człowiek uważa wszystkie te rzeczy za sens swojego życia, to w następnym życiu narodzi się jako zwierzę. Taki sam rezultat daje okrucieństwo. Okrucieństwo wywołuje głównie guzy mózgu i układu nerwowego. Również możliwość zachorowania na guz piersi powstaje z powodu wczesnego przerwania karmienia dziecka. Kiedy dziecko ssie pierś matki, przesiąka subtelnym ciałem matki i, czując od niej ochronę, staje się spokojne. Kiedy dziecko nie ssie piersi matki, staje się bardzo niespokojne. I matka, sprawiając cierpienie dziecku, nie dając mu piersi, musi za to odpowiadać. Pojawia się mastopatia, która potem może prowadzić do onkologii.
Czy jest możliwość wyleczenia czy nie, człowiek i tak pilnie powinien zrezygnować z mięsnego pożywienia i starać się czynić dobro.
Nienawiść.
To najbardziej niekorzystne przejawienie zazdrości lub egoizmu. Faktycznie to bezsilna złość. Nienawidzący człowiek pragnie wyrządzić szkodę, ale z powodu jakichś okoliczności nie może tego zrobić. Każde pragnienie każdej żywej istoty jest spełniane, ale tylko nie od razu i w takim stopniu, na jaki człowiek zasłużył. Dlatego, jeśli nadal nienawidzić, to przez los potencjał przemocy jest przekazywany w następne życia. W ludzkim ciele nie zawsze jest możliwość wcielenia całej pożądanej przez nienawidzącego przemocy, dlatego będzie musiał narodzić się jako drapieżne zwierzę. Najbardziej niekorzystne narodziny to narodziny jako jadowity wąż i właśnie w tej formie życia zawarte jest najwięcej nienawiści. Jeśli człowiek żałuje za swoją nienawiść, to będzie odpowiadał za nią już w tym życiu i, poprzez miłość do Boga i wszystkich żywych istot, może zneutralizować swoją złą karmę. W przeciwnym razie czekają go okrutne choroby. Nienawiść to jeden z największych grzechów i dlatego trzeba będzie odpowiedzieć w pełni. Często, aby odpokutować za nienawiść - trzeba chorować na raka. Szczególnie niekorzystnie jest nienawidzić swoich krewnych. W przypadku silnej nienawiści, na przykład, do rodziców, praktycznie gwarantowany jest guz złośliwy. Ten zaś, kto nienawidzi świętego człowieka, nie wykupi się nawet tym i będzie musiał narodzić się w następnym życiu jako drapieżne zwierzę. Tylko szczera skrucha u stóp mędrca, którego nienawidził, uwalnia od tej wady charakteru. W przeciwnym razie, w wyniku braku skruchy, nienawiść może nadal rosnąć, a konsekwencje tego będą straszne.
Zepsucie.
Często w wyniku rozpusty, która spowodowała silne cierpienie bliskich ludzi, człowiek po kilku latach zachoruje na guz złośliwy narządów płciowych. Tę chorobę umysłu można pokonać tylko czystością - przestrzeganiem zasad pobożnego życia rodzinnego.
Chciwość.
To niepohamowana zachłanność. Często w wyniku takiej wady charakteru mogą ucierpieć funkcje hormonalne. Odpowiednio w zaawansowanych przypadkach rozwija się guz złośliwy, na przykład bardzo często tarczycy, rzadziej trzustki i nadnerczy.
Wypaczony gust.
Chodzi o - gust do substancji, które nie są przeznaczone do zdrowego odżywiania lub spożywania. To tytoń, alkohol, nadmiernie ostre, gorzkie, przesmażone jedzenie. Głównie przyczyną takich gustów bywa niezaspokojona chciwość. Nadmiernie rozwydrzone zmysły silnie wyczerpują subtelne ciało i dlatego pojawia się niepohamowany apetyt, przy czym proste jedzenie nie może go zaspokoić. Potrzebne są jakieś silne wrażenia, ponieważ u chciwego człowieka zmysły są wypaczone i silnie rozwinięte. Dlatego przychodzi dla ich zaspokojenia spożywać wszelkie obrzydliwości, co, w końcowym rezultacie, może doprowadzić do smutnych konsekwencji. Jeśli, mimo już rozwiniętej ciężkiej choroby - na przykład, wrzodu żołądka człowiek nadal robi podobne głupoty, to rezultatem może stać się tak rozpowszechniony rak żołądka. Najczęściej od wypaczonych gustów z powodu raka cierpi układ pokarmowy.
Białaczka lub rak limfocytarnego pnia krwi, najczęściej powstaje z odrazy do życia. To również może się zdarzyć i u małego dziecka. Najpierw, w poprzednim życiu, człowiek silnie kultywował taką emocję, potem musiał narodzić się z nią i w rezultacie od dzieciństwa powstaje ciężka choroba. Bardzo silny guz złośliwy czerniak często powstaje w wyniku silnej bezczelności.
Leczenie guzów złośliwych jest bardzo trudne. Najsilniejsze leczenie to leczenie mantrami, czyli wibracjami dźwiękowymi. One będą działać tylko w tym przypadku, jeśli wypowiada je święty człowiek. Rozróżnić kto jest święty, a kto nie, może tylko ten, kto wstąpił na prawą ścieżkę. Niewykształconym ludziom, często, święci wydają się głupcami, a napuszeni głupcy, którzy poddali się manii wielkości, stają się świętymi lub co gorsza zaczynają być uważani za samego Boga. Czasami w leczeniu ciężkiej onkologii pomaga głodówka, prawidłowe stosowanie ziół leczniczych. Prawidłowy dobór kamieni szlachetnych lub półszlachetnych również jest w stanie pomóc. Jednak ten, kto nie zrezygnował z mięsnego pożywienia, rozpusty, palenia i alkoholu nie pozbędzie się guza złośliwego, jakkolwiek poważnie by się nie leczył.
Według Siergieja S. Konowałowa ("Medycyna energoinformacyjna według Konowałowa. Uzdrawiające emocje"):
Choroby onkologiczne.
Przyczyny. Wszelkie nowotwory tworzą się, gdy zatrzymujecie w duszy stare urazy i wstrząsy. Główna przyczyna - nieumiejętność wybaczania i nasilające się uczucie niechęci.
Sposób leczenia. Całkowite uwolnienie się od starych uraz całkowicie leczy każdy guz. W tym celu pracujcie z książką, dokładnie badając każdy rozdział, każdą sekcję. Dla was ważne jest zmobilizowanie swoich sił do walki z chorobą wszystkimi dostępnymi sposobami. Przyciągajcie wszystkie rodzaje energii ze wszystkich źródeł. Ale najważniejsze - twórzcie Energię Tworzenia w swojej duszy. A ja wam pomogę. Częściej zwracajcie się do mnie, swojego Nauczyciela, a książkę zawsze trzymajcie pod poduszką.
Louise Hay w swoich książkach "Uzdrów swoje życie", "Jak uzdrowić swoje życie" pisze:
Przyczyny raka: Głęboka rana. Dawna uraza. Wielka tajemnica lub smutek nie dają spokoju, pożerają. Zachowanie uczucia nienawiści. "Komu to potrzebne?"
Harmonizujące myśli: Z miłością wybaczam i zapominam całą przeszłość. Odtąd wypełniam radością mój własny świat. Kocham i akceptuję siebie.
"... Pewnego pięknego dnia wykryto u mnie raka. Rak pojawił się u mnie po kobiecemu, w okolicy pochwy. Byłam w całkowitej panice. Chociaż z racji mojej pracy pomagałam ludziom, rozumiałam, że otrzymałam unikalną możliwość sprawdzenia zasad, które głosiłam, w praktyce. Koniec końców, sama napisałam książkę o tym, że rak - to tylko nagromadzona uraza, i jeśli się jej pozbyć, chorobę można wyleczyć. Rozumiałam, że ja osobiście nie zdołałam jeszcze rozpuścić wszystkich moich dziecięcych uraz i czekało mnie w tym sensie dużo pracy.
Słowo "nieuleczalny" osobiście dla mnie oznacza tylko jedno: to stan, którego nie można wyleczyć tradycyjnym sposobem. Dlatego musimy dosłownie zejść do wewnątrz siebie, żeby znaleźć sposób leczenia. Gdybym zgodziła się na operację i nic bym nie robiła, żeby pozbyć się starych przekonań, lekarze by nadal cięli biedną Louise do tego stopnia, że nic by z niej nie zostało. Gdybym poszła na operację, również zmieniłabym swój sposób myślenia, który wywołał raka, i rak by nie powrócił. Jeśli zaś rak lub jakaś inna choroba powracają, to myślę, że to nie dlatego, że nie wszystko wycięli. Przyczyną jest to, że człowiek niczego nie zmienił w swojej świadomości i w ten sposób znowu stworzył sobie tę samą chorobę, choć być może w innej części ciała. Ja również wierzyłam, że jeśli oczyściłabym swoje pole mentalne, operacja nie byłaby mi potrzebna. Powiedziałam swojemu lekarzowi prowadzącemu, że w tamtym momencie nie miałam pieniędzy na operację, a on z kolei poinformował mnie, że zostały mi tylko trzy miesiące życia. Natychmiast zabrałam się do pracy. Zaczęłam dużo czytać o niekonwencjonalnych metodach leczenia. Poszłam do specjalnego sklepu ze zdrową żywnością i kupiłam wszystkie książki o raku. Poszłam do biblioteki i przeczytałam wszystko, co mogłam znaleźć o tej chorobie. Szczególnie zainteresowała mnie nauka o odruchach skórnych. Zamierzałam znaleźć kogoś, kto by to robił. Pewnego dnia poszłam na wykład. Zwykle lubię siedzieć z przodu, ale tym razem usiadłam z tyłu. Podszedł do mnie człowiek i usiadł obok mnie. Okazało się, że to właśnie ta osoba, której szukałam (zajmuje się odruchami skórnymi). Zaczął przychodzić do mnie do domu trzy razy w tygodniu i bardzo mi pomógł.
Rozumiałam też dobrze, że musiałam nauczyć się kochać i szanować siebie znacznie bardziej. W moim dzieciństwie było bardzo mało miłości i nikt mnie nie nauczył, jak kochać siebie. Po prostu przyjęłam ich stosunek
do mnie z ich ciągłą krytyką i stało się to moją drugą naturą.
Kiedy zaczęłam pracować w Kościele Nauki Religijnej, zrozumiałam całą wagę akceptacji swoich czynów. Jednak ciągle odkładałam to na jutro, według zasady "Zacznę stosować dietę jutro". Na początku było mi niewiarygodnie trudno powiedzieć swojemu odbiciu w lustrze: "Luizo, kocham cię. Naprawdę cię kocham". Mimo wszystko postanowiłam kontynuować ćwiczenie z lustrem i odkryłam, że teraz na sytuacje, w których zwykle czułam się poniżona, patrzyłam już inaczej. Tak więc stało się dla mnie jasne, że nie stoję w miejscu.
Najtrudniejsze dla mnie było przestać obwiniać innych. Tak, miałam trudne dzieciństwo i wszyscy mnie krzywdzili, mentalnie, fizycznie i seksualnie. Ale to było tak dawno temu i wcale nie usprawiedliwia mojego stosunku do siebie teraz. Dosłownie pożerałam swoje ciało rakiem, ponieważ nie mogłam przebaczyć. Znalazłam sobie dobrego psychiatrę i z jego pomocą zaczęłam wyrażać swoją nagromadzoną złość. Biłam poduszki i krzyczałam w furii. To oczyściło mnie do pewnego stopnia. Potem z urywkowych wspomnień moich rodziców o ich dzieciństwie ułożyłam sobie obraz ich dzieciństwa. I zaczęło mi być ich szalenie żal, ich wina za wszystko, co mi się przydarzyło, zaczęła się rozpuszczać. W dodatku znalazłam sobie dobrego lekarza dietetyka, który pomógł mi pozbyć się nagromadzonego przez wiele lat gówna w moim ciele. Przepisał mi ścisłą dietę, która składała się tylko z zielonych warzyw. Trzy razy w tygodniu przez pierwszy miesiąc oczyszczano mi jelito grube. Operacji mi nie robiono, a po sześciu miesiącach lekarze byli zmuszeni dojść do porozumienia i poinformować mnie (o czym już i tak wiedziałam): mój rak całkowicie zniknął. Teraz z własnego doświadczenia wiem, że każdą chorobę można wyleczyć, jeśli sami chcemy zmienić swoje myśli, przekonania i działać zgodnie z tym.
Czasami największa tragedia obraca się dla nas w szczęście. Nie możecie sobie wyobrazić, jak moja choroba mnie zmieniła. Nastąpiła całkowita przewartościowanie wartości. Zaczęłam inaczej patrzeć na życie i zaczęłam bardziej cenić rzeczy, którym przed chorobą nie przywiązywałam żadnego znaczenia..."
Doktor Luule Viilma w swojej książce "Psychologiczne przyczyny chorób" pisze:
Choroby nowotworowe:
Złość.
Złość przesadzona, złość zazdrosna.
Złośliwa złość.
Pogarda. Złość.
Chęć pokazania się dobrym - strach przed okazaniem się winnym, co zmusza do ukrywania swoich myśli wobec swoich bliskich.
Niezrealizowana życzliwość, nieżyczliwość i uraza.
Nieżyczliwa złość.
Pewność siebie. Egoizm. Chęć bycia idealnym. Nieprzebaczanie. Wyniosłość. Udowadnianie swojej wyższości. Duma i wstyd.
Rak u dzieci:
Złość, niedobre intencje. Grupa stresów, które są przekazywane od rodziców.
Rak zatok przynosowych:
Pokorne cierpienie, rozumowe poczucie dumy z siebie.
Rak mózgu:
Strach "nie jestem kochany"
Rozpacz z powodu własnej głupoty i niezdolności do wymyślenia czegokolwiek.
Udowadnianie swojej życzliwości wszelkimi środkami, aż do świadomego zmieniania się w niewolnika.
Rak piersi:
Oskarżanie męża o to, że nie jestem kochana w rodzinie. Tłumiony wstyd.
Rak żołądka:
Przymus.
Złośliwa złość na samego siebie - nie mogę osiągnąć tego, czego potrzebuję.
Oskarżanie innych, pogarda dla winowajców cierpienia.
Rak macicy:
Rozgoryczenie z powodu tego, że płeć męska nie jest wystarczająco dobra, aby kochać męża. Poniżenie z powodu dzieci lub braku dzieci. Bezradność w zmianie życia.
Rak pęcherza moczowego:
Pragnienie zła dla złych ludzi.
Rak przełyku:
Zależność od swoich pragnień. Upieranie się przy swoich planach, którym otoczenie nie daje szansy.
Rak trzustki:
Udowadnianie, że jesteś osobowością.
Rak prostaty:
Strach, że "zostanę oskarżony o to, że nie jestem prawdziwym mężczyzną".
Złość na swoją bezradność z powodu kpin kobiet z męskiej godności i ojcostwa.
Rak odbytnicy:
Rozgoryczenie. Rozczarowanie.
Strach przed usłyszeniem krytycznych opinii o rezultacie pracy. Pogarda dla swojej pracy.
Rak jelita grubego:
Rozgoryczenie. Rozczarowanie.
Rak szyjki macicy:
Bezgraniczność kobiecych pragnień. Rozczarowanie w życiu seksualnym.
Rak języka:
Wstyd, że własnym językiem zepsułeś sobie życie.
Rak jajników:
Nadmierne poczucie obowiązku i odpowiedzialności.
Aleksandr Astrogor w swojej książce "Spowiedź choroby" pisze:
Guzy bywają łagodne i złośliwe. Guz łagodny nie nosi w sobie energii agresji, dlatego taki człowiek - z dobrą jakością duszy, ale z urazą. A guz złośliwy pojawia się u osoby agresywnej wobec kogoś. Nieprzypadkowo właśnie złośliwy guz przejawia się jako przerzuty z jakiegoś innego organu, co dosłownie oznacza - od innej osoby, na którą masz złość i próbujesz się zemścić.
Siergiej N. Łazariew w swoich książkach "Diagnostyka karmy" (książki 1-12) i "Człowiek przyszłości" pisze o tym, że główną przyczyną absolutnie wszystkich chorób jest deficyt, niedostatek lub nawet brak miłości w duszy człowieka. Kiedy człowiek stawia coś ponad miłość do Boga (a Bóg, jak mówi się w Biblii, jest Miłością), to zamiast zdobywać boską miłość dąży do czegoś innego. Do tego, co (błędnie) uważa za ważniejsze w życiu: pieniądze, sława, bogactwo, władza, przyjemności, seks, relacje, zdolności, porządek, moralność, wiedza i wiele innych materialnych i duchowych wartości... Ale to wszystko nie jest celem, a tylko środkami do zdobycia boskiej (prawdziwej) miłości, miłości do Boga, miłości, jak u Boga. A tam, gdzie nie ma (prawdziwej) miłości w duszy, jako sprzężenie zwrotne od Wszechświata, przychodzą choroby, problemy i inne nieprzyjemności. Jest to potrzebne po to, aby człowiek się zastanowił, uświadomił sobie, że nie tam idzie, myśli, mówi i robi coś nie tak i zaczął się poprawiać, wszedł na właściwą Drogę! Jest wiele niuansów, jak choroba przejawia się w naszym organizmie. Więcej o tej praktycznej koncepcji można dowiedzieć się z książek, seminariów i wideo-seminariów Siergieja Nikołajewicza Łazariewa.
TORBIEL
Liz Bourbeau w swojej książce "Twoje ciało mówi 'Pokochaj siebie!'" pisze:
Torbiel - to patologiczna kulista jama w organie z gęstymi ściankami, wypełniona płynną lub papkowatą zawartością (rzadziej stałą). Torbiel jest zwykle zamknięta, jej ścianki nie łączą się naczyniami krwionośnymi z zawartością. Ten nowotwór może być łagodny lub złośliwy.
Blokada emocjonalna:
Kula torbieli mówi o jakimś zmartwieniu, które gromadziło się bardzo długo. Ta nadmiarowa tkanka zgromadziła się, aby łagodzić ciosy, które ego chorego otrzymuje ze świata zewnętrznego. Człowiek z jedną lub kilkoma torbielami w żaden sposób nie może pozbyć się silnego bólu związanego z jakimiś wydarzeniami w jego przeszłości. Jeśli torbiel jest złośliwa, patrz też artykuł RAK. Przeznaczenie części ciała, w której utworzyła się torbiel, mówi o tym, w jakiej sferze życia zgromadziły się zmartwienie i ból. Tak więc torbiel w jednej z piersi jest związana z materialnymi interesami danej osoby.
Blokada mentalna:
Torbiel jest ostrzeżeniem o tym, że pora wybaczyć sobie lub innej osobie, a nie rozdrapywać ciągle na nowo starą ranę. Szkodzi ci to, że gromadzisz to w sobie. Być może wydaje ci się, że zaszkodziła ci lub szkodzi jakaś osoba, ale w rzeczywistości sprawia ci cierpienie twoje wewnętrzne nastawienie. Torbiel, ta kulka tkanki, mówi o tym, że nie powinieneś już tworzyć w sobie obrony przed ciosami losu i że pora wybaczyć innym i samemu sobie. (Zobacz wyjaśnienie etapów wybaczania na końcu tej książki.)
GUZ MÓZGU
Bodo Baginski i Shalamon Shalila w swojej książce "'Reiki' - uniwersalna energia życia" piszą:
Guz w głowie chce ci wskazać, że w twoim sposobie myślenia coś należy zmienić. Jesteś zbyt uparty i nie chcesz zrezygnować ze starych, dawno przestarzałych wzorców myślenia.
- Musisz zrozumieć, że wszystko w życiu podlega wiecznym zmianom. Wzrost zawsze oznacza zmianę. Dlatego zaufaj strumieniowi życia, przyniesie cię on do nowego brzegu, piękniejszego i doskonalszego niż twoje obecne
życie. Tak staniesz się wolny.
Rak języka
Doktor Luule Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach raka języka:
Ogłosić kogoś pozbawionym smaku potrafi tylko pozbawiony smaku dorosły, u którego zaburzone są odczucia smakowe. Kto oczernia innego człowieka, ten widzi w nim własną nieczystość. Spożywa on niezdrowe jedzenie, nazywając je zdrowym, ale gdy bliźni je zdrowe pożywienie, on udaje odruchy wymiotne. Narzuca otoczeniu własny gust zarówno w jedzeniu, jak i w pozostałych sprawach - w manierach, w modzie, w ocenie i zastosowaniu nabytych umiejętności artystycznych różnego rodzaju. Gust to delikatna sprawa. Kto uważa się za niewykształconego wieśniaka, ten wstydzi się otworzyć usta. Jeśli już kiedyś je otworzył, bo nie wytrzymał, to potem odczuwa jeszcze większy wstyd, zmuszający do trzymania języka za zębami. Im więcej ważnych informacji człowiek zachowuje dla siebie, tym bardziej zaburzona jest wrażliwość języka i człowiek nawet nie odczuwa choroby, która pojawiła się na języku lub w jamie ustnej. Kto wstydzi się tego, że własnym językiem zepsuł sobie życie, u tego pojawia się rak języka. Dzieci są duchowymi nauczycielami swoich rodziców, dlatego od samego urodzenia zwracają uwagę rodziców na ich kompleks niższości. Jeśli rodzice uważają się za zbyt nieokrzesanych, przez co nie udaje im się nadać ani sobie, ani dzieciom, ani domowi nalotu uroku, nie udaje im się dostosować do najnowszych trendów mody, to u dziecka na języku pojawia się nalot grzybiczny, który mówi: "Drodzy rodzice! Moda upiększa ciało, ale gubi Człowieka. Wybierzcie, co jest dla Was potrzebniejsze. Ja dokonałem swojego wyboru".
Rak u prowadzących zdrowy tryb życia
Doktor Luule Viilma w swoich pracach pisze o możliwych psychosomatycznych, psychologicznych i metafizycznych przyczynach raka u prowadzących zdrowy tryb życia:
Zachorowanie na raka u prowadzących zdrowy tryb życia wyraźnie wskazuje na to, że ci ludzie żyją zdrowo ze strachu przed chorobami. A za każdym strachem kryje się równie wielka złość. Niewypowiedziane niezadowolenie z wszystkiego, co szkodliwe dla zdrowia, i ze wszystkich, którzy prowadzą niezdrowy tryb życia, kumuluje się w złośliwy guz.
Guzy różnych części i organów ciała patrz artykuły o metafizycznych chorobach odpowiednich organów. Poszukiwania i badania metafizycznych (subtelnych, mentalnych, emocjonalnych, psychosomatycznych, podświadomych, głębokich) przyczyn chorób onkologicznych trwają. Ten materiał jest stale aktualizowany. Prosimy czytelników o pisanie swoich komentarzy i przysyłanie uzupełnień do tego artykułu. Ciąg dalszy nastąpi!
© Andrei ZHALEVICH
www.zhalevich.com
Wykorzystane źródła
- Andrei Zhalevich. ŚWIATOROZUMIENIE. Poszukiwanie głębokich znaczeń, odkrycie pierwotnych przyczyn i wyższych przeznaczeń. - Wrocław: Zhalevich.Com, 2023 r.
- Луиза Хей. Исцели себя сам. - М.: ОЛМА, 1990 г.
- Владимир Жикаренцев. Путь к свободе. Кармические причины возникновения проблем или как изменить свою жизнь. - СПб.: МиМ-Дельта, 1996 г.
- Лазарев С. Н. Диагностика кармы (Т. 1-12). - CПб.: АО Сфера. 1993-2000 гг.
- Валерий Синельников. Возлюби болезнь свою. - К.: София, 2001 г.
- Лиз Бурбо. Твое тело говорит «Люби себя!». - К.: София, 2008 г.
- Торсунов О. Г. Связь болезней с характером. Жизненная энергия человека. - М., 2015 г.
- Бодо Багински, Шарамон Шалила. «Рейки» - универсальная энергия жизни. - К.: София, 2002 г.
- Энергоинформационная медицина по Коновалову. Исцеляющие эмоции. - CПб.: Питер, 2009 г.
- Анатолий Некрасов. 1000 и один способ быть самим собой. - М.:Амрита, 2008 г.
- Лууле Виилма. Душевный Свет. - Екатеринбург: У-Фактория, 2000 г.
- Лууле Виилма. Светлый источник любви. - Екатеринбург: У-Фактория, 2009 г.
- Александр Астрогор. Исповедь болячки. - М.: Профит-Стайл, 2021 г.
i inne źródła na temat psychosomatyki i Światorozumienia