Dziś na świecie zebrało się tak wiele nierozwiązanych problemów, z których wiele, nawet osobno, nie mówiąc już o ich wspólnym wpływie, może doprowadzić do zniszczenia cywilizacji i zaniku rozumnymnego życia na Ziemi.
Jeśli, oczywiście, to życie, które tak nierozumnie prowadzi do zniszczenia Planety, można nazwać rozumnym...
Na Planecie praktycznie nieprzerwanie toczą się wojny i ludzie, jak szaleńcy, zabijają się nawzajem, niszczą dziedzictwo przodków i środowisko naturalne, grożąc Ziemi zniszczeniem wszystkiego, co na niej żyje, w wyniku użycia jądrowej lub innej diabelskiej broni.
Nieustannie zanieczyszczane są rzeki, powietrze, gleba, niszczone są lasy i krajobrazy naturalne, a zasoby Matki-Ziemi są rabowane i niszczone w celu produkcji coraz to nowych niepotrzebnych bezsensownych rzeczy.
Według danych Komitetu ONZ do spraw środowiska każdego roku na naszej planecie znika około 25 tysięcy gatunków zwierząt i roślin - to znaczy do stu gatunków dziennie lub około trzech-czterech gatunków na godzinę!
Zgodnie z raportem ONZ około miliona gatunków zwierząt i roślin obecnie znajduje się na granicy wymarcia. A do 2080 roku, według prognozy WWF (Światowego Funduszu na rzecz Przyrody), może zniknąć 50% gatunków roślin i zwierząt!
Proszę, tylko zastanówcie się: do stu gatunków zwierząt i roślin wymiera na świecie każdego dnia! Bezpowrotnie...
A każdy z tych gatunków żywych organizmów pełnił niezastąpioną, wyjątkową funkcję przyrodniczą, wspierając zdrowie naszej Planety i nasze wspólne zdrowie.
Stąd pojawienie się coraz to nowych, nieznanych nauce chorób, co prowadzi do katastrofalnej utraty zdrowia fizycznego, psychicznego, umysłowego i duchowego ludzi. A to z kolei zamyka zgubne koło samodestrukcji i wszystko pogarsza się coraz bardziej.
Pojawienie się tych problemów spowodowane było starym, wąskim, powierzchownym, jednostronnym i nieefektywnym „światorozumieniem” (zrozumieniem rzeczywistości), a dokładniej „świato-nierozumieniem” lub „świato-niezrozumieniem”.
Rozwiązać problemy stojące przed ludzkością za pomocą starego „Światorozumienia”, które do tych problemów doprowadziło, jest niemożliwe. Jak mówił Albert Einstein: „Stworzony przez nas dzisiaj świat jako wynik naszego myślenia, nadal ma problemy, które nie mogą być rozwiązane, jeśli myślimy w taki sam sposób jak przy ich tworzeniu”.
Próby rozwiązania problemów stojących przed nami za pomocą starego „Światorozumienia” prowadzą tylko do jeszcze większego pogorszenia sytuacji i wzrostu tych problemów.
A stare „Światorozumienie” nadal degraduje, różnicując się na wąskie specjalizacje, prowadząc „ekspertów” do coraz bardziej szczątkowego i ograniczonego zrozumienia, a dokładniej nie-rozumienia tego, co dzieje się na świecie.
Każdy z problemów można rozwiązać tylko wtedy, gdy wzniesiemy się na zasadniczo wyższy poziom świadomości, myślenia, zrozumienia lub Światorozumienia, niż ten, na którym byliśmy w momencie jego powstania. Przypominając ponownie Alberta Einsteina, pamiętajmy: „Nie można rozwiązać problemu na tym samym poziomie, na którym powstał. Trzeba stanąć powyżej tego problemu, wznosząc się na następny poziom”.
Ostrość współczesnej sytuacji wymaga, aby nowym Światorozumieniem posługiwali się nie tylko liderzy, ale jak najwięcej przedstawicieli naszego społeczeństwa.
Nowe Światorozumienie jest dzisiaj niezbędne nie tylko na poziomie globalnym i narodowym w celu poszukiwania dróg przetrwania narodów, ale nawet na poziomie osobistym i czysto domowym, w celu opracowania strategii życia indywidualnego w warunkach totalnej dezinformacji i manipulacji masową świadomością.
Po piętach nawet bardzo inteligentnym i twórczym ludziom depcze sztuczna inteligencja, która już pisze nie tylko pojedyncze artykuły, ale i całe książki. Dlatego każdy z nas musi zastanowić się, jak skuteczne Światorozumienie posiadamy i jaka jest nasza korzyść dla społeczeństwa i Planety?
Aby żyć, być skutecznymi i zdrowymi w dzisiejszym świecie, trzeba włączyć mózg i zacząć myśleć!
O wszystkim tym jeszcze będziemy rozmawiać szczegółowo szczegółowo w ramach rozwoju układu naszego nowego Światorozumienia.